Szef Ducati Corse rozp³ywa siê nad postaw± Dovizioso i Lorenzo
Gigi Dall’Igna, postać numer jeden we włoskiej ekipie, nie szczędził pochwał pod adresem swoich zawodników po doskonałym wyniku w GP Czech na torze w Brnie. Andrea Dovizioso potwierdził swoje aspiracje do tytułu mistrzowskiego, a odchodzący do Hondy Jorge Lorenzo zostawia po sobie bardzo dobre wrażenie.
Pierwsze dwa miejsca na podium - lepszego rezultatu w MotoGP osiągnąć po prostu nie można! Ostatni weekend zdecydowanie należał do fabrycznego zespołu Ducati. Andrea Dovizioso wykorzystał zdobytą pole position i po profesorsku rozegrał wyścig. Jorge Lorenzo pokazał dawną siłę, wygrywając arcytrudny pojedynek z Marquezem. Dzięki wywrotce na pierwszym okrążeniu i brakowi punktów Mavericka Vinalesa, Dovi przeskoczył na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej - traci już tylko 19 punktów do drugiego Rossiego i 68 do prowadzącego MM93.
W czasie transmisji z wyścigu mogliśmy oglądać przebitki na szefa teamu Ducati, Gigiego Dall’Ignę, który spokojnie gładził swoją siwą brodę, jakby przeczuwając ogromny sukces. Jego zawodnicy nie zawiedli, a sam Gigi powiedział:
Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, ponieważ w przeciwieństwie do naszego bezpośredniego rywala, nie testowaliśmy motocykli tutaj w Brnie, a zatem zdobycie pierwszego i drugiego miejsca jest naprawdę świetnym wynikiem. Myślę, że to wyraźnie pokazuje wspaniałą pracę, jaką wykonaliśmy, aby dać naszym zawodnikom konkurencyjną maszynę. Dziękuję wszystkim ludziom z Ducati Corse, zarówno w Borgo Panigale, jak i na torze. To był naprawdę piękny i ekscytujący wyścig, a zarówno Andrea, jak i Jorge byli bardzo dobrzy!
Następny wyścig już 12 sierpnia na austriackim Red Bull Ring, gdzie Ducati chętnie pójdzie za ciosem. To bardzo szczęśliwy obiekt dla włoskiej ekipy - w jej barwach wygrywał tu w 2016 Andrea Iannone, a w 2017 Andrea Dovizioso.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze