Szalony pościg za motocyklistą. Prawie 1000 zł mandatu i 10 punktów karnych [FILM]
Prawie 160 km/h w mieście, brak uprawnień do kierowania motocyklem i ucieczka przed policją - to nie mogło zakończyć się dobrze. Konkretnie 1000-złotowym mandatem i utratą pozostałych uprawnień na 3 miesiące.
Do pościgu za motocyklistą doszło 15 kwietnia w Makowie Mazowieckim. Patrol policji zauważył kierowcę jednośladu, który dość nonszalancko traktował ograniczenie prędkości obowiązujące w terenie zabudowanym. Kiedy próba zatrzymania zakończyła się niepowodzeniem, podjęto pościg.
Po kilku kilometrach motocyklistę zatrzymano. Okazało się, że nie posiadał on prawa jazdy na motocykl. Policyjne urządzenia wskazały 154 km/h, co nawet biorąc pod uwagę ich niewielką precyzję, nijak nie mieści się w kategoriach przewidzianych dla ruchu miejskiego. 31-latek stracił prawo jazdy na samochód na 3 miesiące, zapłacił także 1000-złotowy mandat i odebrał 10 punktów karnych.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTo jest kpina a nie prawo. Za takie coś powinien stracić pozostałe uprawnienia na 10 lat i dostać grzywnę co najmniej 10 tys zł. Gdyby było takie ryzyko ucieczki, zwłaszcza nie mając uprawnień, to ...
OdpowiedzTu jest dobry przykład tego z jaką prędkością porusza się radiowóz a nie motocyklista.
OdpowiedzJeżeli powieli linię obrony Hołowczyca to kto wie jaki będzie wynik ;)
Odpowiedz