Ścigacz.pl

Nie będę się uczył na torze, bo jeżdżę turystycznie - myśli wielu motocyklistów. To duży błąd, bo doskonalenie dobrych nawyków na torze, zwłaszcza pod okiem guru, jakim jest Janusz Czaja, radykalnie poprawia pewności siebie na drodze. Ja zwyciężyłem tam własne słabości.

Szkolenie z techniki jazdy w ramach Suzuki Moto Szkoły potwierdziło to, co twierdzę od zawsze - motocykliści, niezależnie od posiadanych maszyn, wieku i płci, chcą i lubią doskonalić swoje umiejętności. Na rozgrzanym czerwcowym słońcem Autodromie Pomorze pojawiło się kilkudziesięciu posiadaczy motocykli Suzuki.

Szkolenie prowadził Janusz Czaja (JC Group) - prawdziwy guru w sprawach techniki jazdy motocyklem. Po krótkiej części teoretycznej przyszedł czas wjechać na tor. Uczestnicy, podzieleni na trzy grupy, pokonywali kolejne okrążenia, obserwując instruktorów, którzy wskazywali prawidłowy tor jazdy, prezentowali technikę pokonywania zakrętów i weryfikowali poprawność wykonywania poszczególnych elementów.

Tempo jazdy z okrążenia na okrążenie stawało się coraz szybsze, i gołym okiem widać było ogromny postęp u niektórych uczestników, którzy wjeżdżali na tor zestresowani, a zjeżdżali z niego z ogromnym uśmiechem pod kaskiem.

Ja pojechałem na to szkolenie, by rozruszać trochę zapomniane dawno nawyki - szybkiego pokonywania zakrętów, obserwacji toru jazdy i planowania nitki przejazdu. To zdumiewające, że choć podróżuję motocyklem bardzo dużo, umiejętności te powoli są zamazywane i po prostu wymagają odświeżania. To trochę jak kursy kwalifikacyjne dla różnych specjalistów.

Pod okiem Janusza Czai i jego instruktorów z JC Group, dosłownie w parę chwil poczułem się na torze jak u siebie, pokonując kolejne zakręty płynnie i z ogromną frajdą. Zdałem sobie sprawę jak bardzo przyjemność z jazdy i moje własne bezpieczeństwo zależy od techniki, która wymaga ciągłego doskonalenia.

Więcej informacji o Suzuki Moto Szkole znajdziecie na stronie suzuki.pl/moto/suzuki-moto-szkola