Sportowy Benelli 350GP ma 53 lata, ale wci±¿ zadziwia form±. Ten motocykl nie chce staæ w muzeum
W 1968 roku Renzo Passolini pilotował czterocylindrowy motocykl Benelli 350GP, który zajął drugie miejsce podczas Isle of Man Junior TT. To wicemistrzostwo nie było ujmą na honorze Passoliniego i jego Benelli, ponieważ musiał stawić czoła legendarnemu Giacomo Agostiniemu i jego ognistej MV Aguście. Giacomo oczywiście zajął pierwsze miejsce w tym wyścigu, ale bez wątpienia Pasolini stał się bohaterem wydarzenia.
Bazujący na wersji 250 Grand Prix, mocniejszy model 350 gwarantował wzrost mocy z 52 KM do 64 oraz cztery zawory na cylinder. Rzędowa czwórka posiadała również dwie oddzielne głowice, podwójne górne wałki rozrządu i siedmiobiegową skrzynię biegów. Pomimo swojej wyczerpującej kariery w Grand Prix, pod koniec lat 60-tych ten rasowy egzemplarz motocykla wyścigowego miał przed sobą jeszcze długie życie.
Rob Iannucci, założyciel zespołu Team Obsolete, zakupił motocykl na początku lat 80. Maszyna pochodziło od niemieckiego zawodnika, który dostał pojazd wprost z fabryki. Co ciekawe, jest to jeden z zaledwie dwóch zbudowanych egzemplarz 350/4, a Team Odbsolete odrestaurował pojazd dopiero w 1993 roku.
Warto wyjaśnić, że Iannucci stworzył Team Obsolete w bardzo konkretnym i nietypowym celu. Jego marzeniem było, aby wyciągnąć zabytkowe maszyny GP z zakurzonych muzealnych gablot, gdzie stoją martwe i w zasadzie niepotrzebne, a następnie przywrócić je na tory. Zespół osiągnął ten cel, kiedy legendarny zawodnik Dave Roper wygrał wyścig 350GP na Benelli w Daytona w 1993 roku. Jako pierwszy Amerykanin, który zdobył trofeum Historic TT na wyspie Man, Roper wydawał się być idealnym partnerem dla Benelli 350.
Niestety, kiedy Roper powrócił na Isle of Man TT w 1993 roku, rozbił motocykl na odcinku Kerrowmoar. Po pracochłonnej, ale szczęśliwie zakończonej odbudowie doskonałej maszyny wyścigowej, Roper poprowadził Benelli do dwóch zwycięstw w zawodach Road Atlanta, co miało miejsce w następnym roku.
Znacznie później, bo dopiero w 2018 roku, motocykl 350 GP powrócił na Wyspę Man i ukończył Classic TT Lap of Honour. Podczas przejazdu wiekowy egzemplarz Benelli 350 zanotował maksymalną prędkość 244 kilometrów na godzinę.
53-letni motocykl miał długą i znakomitą karierę, ale przecież nawet dziś ma pazur. Szanujemy ten fakt i podziwiamy ludzi, którzy potrafią zachować maszynę w doskonałym zdrowiu, a także dzielić się jej historią z innymi.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze