Ścigacz.pl

Pierwszy odcinek z tej serii - opowiadający o motocyklach Sokół 125 i SHL 125 modele M02 i M03 - wzbudził wiele emocji i komentarzy:

Sokół 125 i SHL 125 modele M02 i M03 jako inwestycja. Ile zarobisz? [CZYTAJ >>]

Najbardziej emocjonalnie wypowiadali się ludzie, którzy od dawna interesują się motocyklami zabytkowymi i klasycznymi. Wyrażali oni wiele zdziwienia wysokim poziomem cen motocykli niezbyt wysoko notowanych wśród fachowców. Cóż jest tego przyczyną? To specyfika naszego rynku i grupa motocykli, które są kupowane bardziej "emocjami" niż rozsądkiem, pasją czy wiedzą.

Większość osób (pokusiłbym się nawet o szacunki, że to ok. 80% nabywców) kupujących motocykle SHL 125 to ludzie nie interesujący się głębiej motocyklami zabytkowymi i hobbystycznymi. Ich motywacją do kupna są emocje - chęć posiadania takiego pojazdu, z tego czy innego powodu. To oni nakręcają tak wysokie ceny. Z drugiej strony są ludzie, którzy od lat hobbystycznie zajmują się pojazdami zabytkowymi i zdają sobie sprawę, że te motocykle czasami nie są warte nawet połowy wystawionej ceny. To właśnie było powodem owych burzliwych komentarzy. Każdy ma swoje zdanie. 

Innym nurtem internetowej dyskusji były ceny renowacji motocykli, podane w artykule. "Internetowi fachowcy" (na nich zawsze możesz liczyć) wyśmiewali podane ceny prac renowacyjnych, jako bardzo zawyżone. Chciałem zabrać głos w tej dyskusji, ale uprzedził mnie ktoś z bardzo trafną wypowiedzią: "Wyremontuj chociaż jeden taki motocykl to pogadamy". Krótko i w punkt.     

Życie kieruje się zaś starymi prawdami: "to ładne, co się komu podoba" oraz "rzecz warta jest tyle, ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić". I te zasady kierują rynkiem, w naszym przypadku motocykli klasycznych i zabytkowych.

Na tle Europy chyba najbardziej dziwacznie wygląda to u nas. Owszem, wszędzie hołubione są motocykle rodzime (np. w Czechach - Jawy, czy na Węgrzech - Panonię), ale nie w takim skrajnym stopniu jak u nas. Dlaczego tak się dzieje? To temat na oddzielny artykuł, bardziej socjologiczny niż motoryzacyjny.

Przejdę do dzisiejszego tematu - kupna motocykli SHL 125 modele M04 i M05. Były to pojazdy produkowane masowo w latach 1948 - 1955. W tym czasie powstało ich ok. 45 000 egzemplarzy modelu M04 i ok. 13 000 sztuk modelu M05.  

W latach 70., 80. i na początku lat 90. wartość materialna i historyczna motocykli SHL 125 M04 była bardzo mała. Kupowało się je za przysłowiową "flaszkę". Czasami można było cały motocykl dostać za darmo, aby tylko uprzątnąć komuś garaż czy piwnice. Odwiedzając regularnie składnice złomu można było dość szybko skompletować kilka egzemplarzy SHL 125 M04 i M05. Ładnie zachowane sztuki kupowało się za grosze. Przy naprawach i remontach - a te były częste - wykorzystywano części z kilku egzemplarzy z różnych lat produkcji. Dziś trudno znaleźć egzemplarz w pełni "z jednego kawałka".

Następcą modelu M04 był M05. Od początku była to wersja tymczasowa, przejściowa. Wszyscy zdawali sobie z tego sprawę. W 1954 roku, w chwili gdy z taśmy montażowej zaczęły zjeżdżać pierwsze egzemplarze modelu M05, od trzech lat pracowano intensywnie nad modelem docelowym M06.

Motocykl SHL 125 M05 od poprzenika (czyli M04) różnił się tylko przednim zawieszeniem - teleskopowym (bez tłumienia olejowego). Model M05 produkowany był zaledwie kilka miesięcy, już pod koniec 1954 roku zaczął zastępować go nowy motocykl WFM 125 M06. Ciekawostką jest fakt, że przez ok. 2 miesiące był on produkowany równolegle z nowym motocyklem M06.

Do dziś zachowało się sporo motocykli SHL 125 M04. Coraz więcej właścicieli chce je odrestaurować w 100% zgodnie z oryginałem. Ich ceny nie są już jednak niskie. Jakieś 15 - 20 lat temu wystrzeliły w górę i utrzymują się cały czas na wysokim poziomie.   

Odbudowa w pełni oryginalnej SHL 125 M04 czy M05 to dziś prawdziwe puzzle, wymagające cierpliwości. Większość egzemplarzy oferowanych do sprzedania to nadal zbieraniną części z lat 1948 - 1955 tworząca jeden pojazd. Jeżeli już ktoś oferuje tzw. pojazd "z jednego kawałka" to jego cena przeważnie jest wyraźnie większa. Nie mniej jeżeli zamierzacie kupić SHL 125 M04 warto szukać egzemplarza jak najbardziej oryginalnego.

Szkoda, że większość osób, restaurujących na sprzedaż takie motocykle, bardziej skupia się na zawrotnym błysku lakieru niż oryginalności całego pojazdu. Może to będzie okrutne, co powiem, ale te motocykle opuszczając fabrykę nie błyszczały aż tak bardzo. Obecny błysk nie jest więc zgodny z oryginałem.        

Posiadanie ciekawego pojazdu, realizacja marzeń z młodości, lokata kapitału, w przypadku motocykli SHL 125 pojawia się jeszcze jeden aspekt, o którym raczej się nie pisze, a który jest często wymieniany przez osoby poszukujące tych motocykli. Chodzi o przyjemność z własnoręcznego odrestaurowania motocykla. Wiele osób jako hobby - relaks czy sposób na stres - traktuje prace renowacyjne. Motocykl SHL 125 w tym względzie jest bardzo dobrym wyborem. Jego renowacja jest prosta i wdzięczna.       

Czy motocykl SHL 125 model M04 i M05 to dobra lokata kapitału? W obecnym czasie to trudne pytanie. Dotychczas tak było. Ich ceny były dość wysokie - jak za pojazd tej klasy - i raczej nie taniały. Najważniejszy był w nich aspekt "Polskości", to głównie podnosiło cenę. Konstrukcyjne to żaden rarytas, jeżeli ktoś chciałby mieć bardzo podobny motocykl mógł wybrać dużo tańsze, np. DKW RT 125, Moskwa 125, BSA 125 Bantam i kilka innych.      

Ceny transakcyjne motocykli SHL 125 M04 i M05 (kompletnych, w stanie do remontu) wahają się ok. 10 - 15 tys. zł. Wszystko zależy od stanu oryginalności. Ceny egzemplarzy odrestaurowanych wahają się ok. 25 - 30 tys. zł. Oczywiście zdarzają się od tego wyjątki, np. ktoś wyciągnie ze starej szopy 100% oryginał (nawet w kiepskim stanie technicznych), w takim przypadku może osiągnąć za niego cenę 18, a nawet 20 tys. zł. Z drugiej strony ktoś inny niechlujnie (mówiąc kolokwialnie - "na handel") odnowi egzemplarz i oferując go jako "odrestaurowany" nie dostanie za niego więcej niż 18 - 20 tys. zł.        

O opinie na temat rynkowych trendów zapytałem Anatola Olaka, który w firmie Awiata Serwis Sp. z o.o. od prawie 40 lat zajmuje się budowaniem kolekcji oraz renowacją i handlem zabytkowymi polskimi motocyklami. Z racji wiedzy, wykształcenia oraz zamiłowania często zajmuje się analizą techniczną oraz uczestniczy w transakcjach sprzedaży omawianych dziś motocykli jako ekspert.

Dziś bardzo trudno jest znaleźć ładny egzemplarz motocykla SHL 125 model M04 lub M05. Aktualnie dla klienta szukam modelu M04, udało się natrafić na trop egzemplarza z roku 1948. Motocykl ma być w oryginalnym stanie i kompletny, wywoławcza cena przyprawia o zawrót głowy 50 000 zł. W roku 2018 zajmowałem się oceną stanu technicznego i kompletności motocykla SHL 125 M04 z 1948 roku, motocykl nie posiadał przodu. Stan i kompletność oceniałem na dobrą. Cena transakcyjna była poniżej 20 000 zł. Kompletacja przodu to było jeszcze około 7000 zł.