Rząd zapowiada ostrzejsze kary dla kierowców. Nowe limity alkoholu we krwi i ograniczenie redukcji punktów karnych
Nie milkną echa wypadku na warszawskiej Trasie Łazienkowskiej. Tradycją jest, że przy okazji takich zdarzeń rząd przedstawia nowe propozycje ostrzejszych kar dla kierowców, choć statystyki i życie pokazują, że te w ogóle nie działają odstraszająco. Jakie są nowe pomysły rządu?
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział zmiany w przepisach, które już są w trakcie opracowania. Tworzy je zespół roboczy, w którego skład wchodzą przedstawiciele ministerstw sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji, a także GITD i policji.
Jednym z największych problemów, który jednocześnie stał się już przedmiotem memów, jest zakaz prowadzenia pojazdów. Minister chce, żeby osoby łamiące ten zakaz od razu trafiały do więzienia. Obecnie dopiero po trzecim złamaniu zakazu uprawnienia są odbierane na stałe, choć życie pokazuje, że to wcale nie przeszkadza w tym, żeby wsiąść za kierownicę.
Wśród propozycji nowych przepisów jest też krążąca od tygodni kwestia odbierania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h poza terenem zabudowanym, ale tylko na odcinkach jednojezdniowych. Kolejna nowość ma dotyczyć kursów pozwalających na zmniejszenie liczby punktów karnych. Tu z kolei powraca pomysł stworzenia katalogu wykroczeń szczególnie niebezpiecznych, które nie byłyby objęte możliwością redukcji punktów.
Na koniec pozostaje kwestia zaostrzenia dopuszczalnego limitu alkoholu we krwi, ale tylko u kierowców, którzy mają prawo jazdy krócej niż 24 m-ce. Dla nich limit wynosiłby równe 0,0 promila. Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie ma tu mowy o ograniczeniach wiekowych, a więc nawet osoba w wieku 50 lat musiałaby się pilnować przez 24 m-ce.
Byłoby to kolejnym zaostrzeniem przepisów dla osób, które jeżdżą pod wpływem alkoholu. Największą rewolucją miało być odbieranie samochodów, ale statystyki pokazują, że niewiele osób się tym przejęło. Jak podało Radio ESKA, w całym kraju policja zatrzymała już 4367 pojazdów. Przepadek jest orzekany, kiedy kierujący ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi w trakcie kontroli lub co najmniej 1 promil w trakcie spowodowania zdarzenia drogowego.
W ostatnich tygodniach pojawiły się też propozycje karania kierowców za niebezpieczne zachowania, a do takich zaliczono m.in. celowe wprowadzanie samochodu w poślizg, jazda motocyklem na jednym kole itp. Na razie wszystkie potencjalne zmiany w przepisach są w trakcie opracowania i nie wiadomo czy, kiedy oraz w jakim kształcie wejdą w życie.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze