Reklama Kia Soul i Lane Keeping Assist. Kierowca niemal taranuje motocyklistę. O co tutaj chodzi?
Kia Corporation, czyli południowokoreański producent samochodów z siedzibą w Seulu, ma na swoim koncie niesławną reklamę Kia Soul w aspekcie Lane Keeping Assist, czyli asystenta utrzymania pasa ruchu. Materiał nie jest nowy, ale ponieważ LKA staje się powoli standardem, warto przypomnieć, jak koślawo Koreańczycy próbowali reklamować tę funkcję.
O ile system zapobiegający niezamierzonej zmianie pasa jezdni poprzez automatyczne korekty toru jazdy, to na pewno ciekawa i przydatna funkcja, problem leży w sposobie, w jaki Kia zareklamowała Lane Keeping Assist w modelu Soul. A robi to kosztem motocyklistów. O co chodzi?
Zamiast pokazać kierowcę korygującego swój błąd i wracającego na tor jazdy, do czego system służy, Kia odwróciła kota ogonem, żeby przenieść ciężar błędu na motocyklistę.
W reklamie widzimy mężczyznę jadącego swoim Kia Soul w miejscu, które wygląda jak podziemny parking. Kiedy obok pojawia się motocyklista w czerni (a la szwarc charakter do bicia dla Johny’ego Wicka), pan kierowca odruchowo chce mu zrobić miejsce, ale wówczas odzywa się Lane Keeping Assist alarmując sygnałem dźwiękowym o przekroczeniu linii pasa.
To daje kierowcy wsparcie psychiczne, aby mógł pełen świętego oburzenia odbić w prawo, niemal doprowadzając do zderzenia. Motocyklista ratuje się ostrym hamowaniem. Pan kierownica zdążył jeszcze przed wykonaniem manewru krzyknąć, że ten pas jest zajęty, co jest bezcelowe, bo nikt poza nim samym, by tego nie usłyszał.
Najbardziej zadziwiający jest fakt, że Kia pokazuje właściwie próbę staranowanie motocyklisty, jako coś fajnego. Bo komputerek w samochodzie pokazał, że tak trzeba. Zdumiewające, nie uważacie? A może zgadzacie się z narracją Kia?
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeNo to się KIA popisała... Teraz czekamy na tempomat przyspieszający przed przejściem dla pieszych żeby zdążyć...
OdpowiedzGratuluję zrozumienia....
Odpowiedz