Ścigacz.pl

To jeden z przypadków wymienionych w najnowszym raporcie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

W razie wypadku, którego sprawca nie ma ważnej polisy OC, koszty zdarzenia pokrywa UFG, ale później ta sama instytucja używa wszystkich możliwych środków przewidzianych prawem, aby odzyskać pieniądze. W niektórych sprawach kwoty mogą sięgać setek tysięcy złotych.

W 2022 roku UFG wypłacił ponad 100 mln zł i jednocześnie domaga się zapłaty od blisko 30 tys. osób. Sprawcy wypadków i właściciele pojazdów, którzy nie opłacili polisy w wymaganym terminie, są winni UFG ponad 340 mln zł.

Średnia wartość roszczenia UFG wobec sprawcy kolizji lub wypadku bez OC sięga 20 tys. zł. Kilka tysięcy Polaków ma do zwrotu od 10 do 50 tys. zł, ponad tysiąc osób musi oddać ponad 50 tys. zł. Mniej więcej sześciuset pechowców jest winnych UFG ponad 100 tys. zł. Aż milion złotych i więcej, to kwota do zwrotu w przypadku szesnastu kierowców.

UFG nie podaje szczegółów dotyczących rekordzisty ze zobowiązaniem wynoszącym ponad 2,3 mln zł, ale to wcale nie jest granica obciążenia finansowego sprawcy. W tej i podobnych sprawach można spodziewać się dalszych wypłat dla poszkodowanych, np. dożywotniej renty. Okazuje się, że łączny koszt wypłat w pojedynczej sprawie może sięgnąć kwoty 6 - 8 mln zł.

To dzięki OC nie musimy martwić się o odszkodowanie i inne świadczenia za spowodowanie szkody, bo ich granice zostały ustanowione bardzo wysoko. W przypadku szkody na osobach jest to 5,21 mln euro (ok. 24 mln zł) i 1,05 mln euro na osobach (ok. 4,9 mln zł).    

Najtańsze oferty ubezpieczenia motocykla można znaleźć już za ok. 100 - 150 złotych. Finalna propozycja jest uzależniona od wielu parametrów, w tym doświadczenia w kierowaniu silnikowymi jednośladami i bezwypadkowości. Średnia cena ubezpieczenia OC motocykla w grudniu ubiegłego roku (według danych mubi.pl) wyniosła 496 zł.