Rajd Maroka: Goczałowie zdominowali rywalizację. Konrad Dąbrowski i Kamil Wiśniewski kończą sezon z medalami W2RC
Rajd Maroka był piątą i zarazem ostatnią rundą Mistrzostw Świata w Rajdach Cross-Country. Na starcie stanęła liczna reprezentacja Polaków, którzy zajęli świetne miejsca w swoich klasach, a Konrad Dąbrowski oraz Kamil Wiśniewski zakończyli sezon z medalami W2RC.
W kategorii RallyGP zwyciężył Daniel Sanders po zaciętej walce z Toshą Schareiną. Luciano Benavides, wracający do ścigania po kontuzji kości udowej doznanej w Argentynie, dzięki bardzo solidnej jeździe stanął na najniższym stopniu podium. Dwóch fabrycznych zawodników KTM, startujących motocyklami o ulepszonej konstrukcji, wysłało jasny komunikat swoim rywalom przed zbliżającym się Dakarem: pomarańczowi są gotowi do walki. "Chucky", który wygrał w swoim drugim podejściu do Rallye du Maroc, pokazał, że skutki kontuzji ma za sobą i może śmiało zastąpić Toby'ego Price'a. Szósty w klasyfikacji generalnej Ross Branch cieszył się na mecie ze zdobycia tytułu mistrza świata W2RC.
Bradley Cox startujący w Rally2 jechał przez cały rajd tempem motocyklistów RallyGP. Zawodnik z RPA wygrał w Maroku drugi raz z rzędu i wywalczył zwycięstwo w Pucharze Świata Rally2 po sezonie zaciętej walki z Romainem Dumontierem. Francuz w tym rajdzie poznawał swoją nową maszynę. W najlepszej formie był zespół BAS World KTM Racing, którego trzech zawodników objęło całe podium w tej kategorii - młody Edgar Canet i Michael Docherty stanęli obok syna legendarnego Alfiego Coxa.
Konrad Dąbrowski ukończył rajd na szóstej pozycji, co wystarczyło do zdobycia brązowego medalu w W2RC - pierwszego w karierze młodego Polaka. 22-latek został także, po raz pierwszy w karierze, zwycięzcą klasyfikacji generalnej juniorów.
- Bardzo się cieszę, że zdobywamy trzecie miejsce w pucharze świata w Rally2 i zwycięstwo wśród juniorów. Ten sezon był dla nas ogromnym wyzwaniem, ukończyliśmy wszystkie rundy z dobrymi wynikami, a zespół zawsze dawał z siebie wszystko. Jestem dumny z tego, co wywalczyliśmy i dziękuję zespołowi, bo bez niego nie byłoby to możliwe - mówił Konrad Dąbrowski, który w drodze po historyczny wynik w klasie Rally2 triumfował w tym roku w Abu Dhabi Desert Challenge, a także finiszował w TOP5 w rajdach w Portugalii oraz Argentynie.
31. miejsce w rajdzie zajął Filip Grot, debiutujący w marokańskim klasyku. Robert Przybyłowski uplasował się na 52. pozycji, a Jacek Bartoszek na 65.
Antanas Kanopkinas i Kamil Wiśniewski przez cały rajd walczyli o zwycięstwo w klasie quadów. Ostatecznie lepszy był Litwin, ale to Polak zakończył sezon ze srebrnym medalem. W sezonie Polaka wyprzedził tylko Manuel Andujar, który zapewnił sobie wygraną już w poprzedniej rundzie, a w Maroku startował w kategorii SSV.
Rodzina Goczalów w spektakularny sposób powróciła do rywalizacji w klasie Challenger. Polskie trio od startu w Marrakeszu wygrywało wszystkie etapy. Na mecie Eryk z Alexem Haro wyprzedził swojego ojca Marka, pilotowanego przez Macieja Martona. Michał i jego nawigator Diego Ortega Gil wygrali ostatni oes, ale nie stanęli na podium rajdu z powodu problemów na przedostatnim etapie. Dania Akeel zajęła trzecie miejsce w rajdzie, potwierdzając duże postępy, jakie uczyniła w ciągu sezonu. Na 26. miejscu uplasował się Adam Kuś, pilotowany przez Dmytro Cyro.
- Wygrywamy Rajd Maroka! To również pierwsze zwycięstwo naszego zespołu Energylandia Taurus Factory Team. To pokazuje potencjał naszego samochodu. Jako rodzina Goczałów zdominowaliśmy rywalizację. To nie był łatwy rajd. Zarówno dla nas, zawodników, jak i samochodów. Nasze marzenie było takie, aby stanąć we trzech na podium. Szkoda, że przez wczorajsze problemy Michałowi się nie udało. Natomiast to jest kapitalny prognostyk przed kolejnymi startami! - powiedział Eryk Goczał.
W pierwszej dziesiątce SSV - na 9. miejscu - rajd ukończyli Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar, zaliczając udaną "rozgrzewkę" przed swoim drugim Dakarem. Z udanego debiutu swojego najmłodszego zawodnika dumna jest rajdowa rodzina Szustkowskich - Aleksander, wspierany z prawego fotela przez doświadczonego Jarosława Kazberuka, zameldował się na mecie z 19. miejscem.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze