Quad z silnikiem KTM 1290 Super Adventure S. Atv Swap Garage w dobrej formie
Firmy ATV Swap Garage raczej nie musimy przedstawiać. Ich nietuzinkowe projekty znane są na całym świecie. Zdarza się, że osoby poszukujące quada dla siebie, trafiając na projekty Marcina Kuronia, są święcie przekonani, że mają do czynienia z pojazdem wykonanym w austriackiej fabryce KTM, a nie w warsztacie w Częstochowie.
Właśnie otrzymaliśmy zdjęcia oraz film z ostatniego projektu ATV, czyli KTM Super Adventure S 1290. Bazą oczywiście jest Yamaha Raptor. Natomiast jej słabe serce zostało wymienione na potężną jednostkę o pojemności 1290 cm3, mocy 160 KM oraz momencie obrotowym, wynoszącym aż 140 Nm. Adventure z 2019 roku jest wyposażony we wszystkie dostępne nowinki techniczne - między innymi tempomat, odpalanie bezkluczykowe oraz podgrzewane manetki. Większość z nich udało się zaadoptować do quada. Jedynie system ABS i kontrola trakcji, która jest z nim związana, na tę chwilę nie zostały zamontowane. Oczywiście chłopaki z ATV Swap Garage mają w planach też taką możliwość.
Zapytałem Marcina o trudności, związane z tym projektem. Jak zwykle usłyszałem, że to są wyzwania, a nie trudności. Dużo elementów wymagało dopasowania, a niektóre wręcz wyprodukowania od zera. Dzisiejsza technologia umożliwia puszczenie wodzy fantazji, a osoba z wyobraźnią przestrzenną przenosi pomysły na ekran komputera, a następnie drukarkę 3D. W tym Raptorze były to: mocowanie zegarów (ciekawe, że nadal używamy tej nazwy mimo, że jest to wyświetlacz TFT), przeprojektowany airbox, czy taka błahostka jak mocowanie wiązki elektrycznej. Ten konkretny egzemplarz, dzięki zamontowaniu układu wydechowego pod siedzeniem oraz dosyć wysoko umieszczonemu silnikowi, świetnie sprawdzi się nie tylko na asfalcie, ale również w terenie. Wystarczy zmienić opony 🙂.
Wrażenia z jazdy... Oczywiście możecie obejrzeć film, ale niech za recenzję posłuży Wam to, co powiedział mi Marcin.
"Wyobraź sobie, że jedziesz 150 km/h i odwiniesz rolgaz do końca, a poczujesz jak przednie koła unoszą się nad drogę. Jednocześnie charakterystyka tego silnika jest niesamowita. Nie jest on tak agresywny jak Ducati Panigale. Opanowanie go nie sprawi trudności nawet mniej zaawansowanemu kierowcy. Jednak jest to wilk w owczej skórze i jeśli zechcesz, to z łatwością pojedziesz ponad 200 km/h."
Osobiście czekam z niecierpliwością na kolejny projekt ze stajni ATV Swap Garage oraz porównanie go z tym oto KTM 1290. Marcin obiecał nakręcić film, który na pewno zobaczycie na Ścigaczu. Bądźcie czujni i śledźcie projekty z ATV.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeOpony na zamowienie pewnie musza byc. Bo na takich quadowych przy 160kmh dodajesz gazu i sila odsrodkowa rozrywa opony a ty jestes trupem. Nie muwiac o 200kmh
Odpowiedz¦wietna maszyna ! Wszystko fajnie tylko powiedzcie jak j± zarejestrowaæ ?
Odpowiedz