Royal Enfield właśnie zaliczył rekordowy rok, który bez wątpienia zapisze się w historii tej marki motocykli.

W zakończonym z końcem marca roku finansowym indyjska firma ogłosiła sprzedaż ponad miliona motocykli (1,09 mln sztuk), co oznacza wzrost o 11 proc. w porównaniu do poprzedniego okresu. To nie tylko najlepszy wynik w dziejach marki, ale też kolejny etap globalnej ekspansji w segmencie motocykli średniej wielkości.

Ostatni miesiąc roku finansowego, czyli marzec 2025, okazał się wyjątkowo mocny - sprzedaż poszybowała aż o 34 proc. w porównaniu z marcem 2024. To właśnie ten skok pomógł marce Royal Enfield przekroczyć upragniony milion sprzedanych maszyn w ciągu jednego roku. Co więcej, eksport wzrósł aż o 37 proc., a region Azji i Pacyfiku zanotował solidny wzrost o 13 proc.

Tajlandia, będąca największym rynkiem dla marki poza Indiami, nadal odgrywa kluczową rolę w tym sukcesie. Do tego Royal Enfield umacnia swoją pozycję w Australii, Japonii, Malezji i Nowej Zelandii. Firma nie tylko rozwija sprzedaż, ale też inwestuje lokalnie - właśnie uruchomiła pierwszy w pełni własny zakład montażowy CKD poza Indiami, zlokalizowany w tajlandzkim Samut Prakan. Nowy obiekt o zdolności produkcyjnej 30 000 motocykli, to konkretna deklaracja długofalowych planów w tym regionie.

Ale to nie wszystko. Marka zadebiutowała również w Bangladeszu, gdzie powstał nowy zakład produkcyjny oraz flagowy salon. W tym egzotycznym dla nas kraju produkowane i montowane są modele takie jak Hunter 350, Meteor 350, Classic 350 i Bullet 350. W sumie globalna sieć montowni Royal Enfield liczy już sześć lokalizacji. Poza Indiami to także Argentyna, Kolumbia, Brazylia, Nepal i Bangladesz.

Na fali sukcesu pojawiły się też nowe modele: aż cztery premierowe motocykle, a także debiut pierwszego elektrycznego modelu marki, Flying Flea. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się Bullet Battalion Black i nowa wersja Classic 350. Nie można zapomnieć o Hunterze 350, który przekroczył 500 000 sprzedanych egzemplarzy, oraz o Super Meteorze 650, który trafił już do 50 000 klientów.

CEO marki, B. Govindarajan, podkreśla, że to był wyjątkowy rok, i to zarówno pod względem wyników, jak i w kontekście obchodów 125-lecia istnienia firmy. Govindarajan przypomniał, jak daleką drogę udało się pokonać od czasów, gdy sprzedaż 50 000 motocykli rocznie była szczytem marzeń, do dziś, gdy RE bije globalne rekordy.

Wszystko wskazuje na to, że Royal Enfield dopiero się rozkręca. Czekamy na kolejny rekord.