tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Policja tłumaczy zachowanie funkcjonariusza, który zatrzymał orszak weselny
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Policja tłumaczy zachowanie funkcjonariusza, który zatrzymał orszak weselny

Autor: Michał Brzozowski 2017.09.22, 11:52 4 Drukuj

Kontynuacja historii, która ostatnio tak mocno was zbulwersowała. Wiemy jak powinien się zachować policjant, dlaczego się zachował tak, a nie inaczej i czy Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie wyciągnie konsekwencje w stosunku do niego.

Parę dni temu polski internet zatrząsnął się w posadach przez to nagranie. Orszak weselny został zatrzymany do kontroli z powodu… wykroczenia, którego dopuścił się motocyklista jadący przed limuzyną młodej pary. Wszyscy wiemy, że nie tyle nawet interwencja funkcjonariusza była delikatnie mówiąc niefortunna, o tyle jego argumentacja zatrzymania limuzyny młodych skandaliczna: "Gdyby ten motocyklista się zatrzymał, nie byłoby problemu absolutnie…" - umotywował swoje działanie funkcjonariusz.

NAS Analytics TAG

Co ma do powiedzenia w tym temacie rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Sebastian Gleń?

"Policjant wydał polecenie do zatrzymania się kierującemu motocyklem, który nie zastosował się i się oddalił. Policjant miał podstawy by przypuszczać, że ten jechał w składzie orszaku, bo za samochodem państwa młodych było też ośmiu innych motocyklistów. Stąd pytanie zadane przez policjanta, czy znają motocyklistę".

Rzecznik wziął w obronę policjanta drogówki, który najpierw wylegitymował młodych, a następnie próbował ustalić tożsamość motocyklisty: "Motocykl nie miał tablicy rejestracyjnej... Istotne jest ustalenie jego tożsamości, dlatego rozpytanie pasażerów i kierowcy tego samochodu..."

Wielu z was sugerowało, że policjanci, skoro tak bardzo chcieli ukarać motocyklistę powinni "odpalić kijankę i ruszyć za nim", na to jednak rzecznik Gleń też ma odpowiedź: "Trzeba rozważyć zasadność pościgu, bo taki pościg rożnie się kończy. Tu policjant kalkulował, czy opłaca się ruszać w pościg, czy nie lepiej ustalić świadków zdarzenia. Policjant przypuszczał, że uczestnicy orszaku znają motocyklistę i prościej jest ich rozpytać".

Zatem policja nie ma sobie nic do zarzucenia… Cała sytuacja pasuje idealnie do scenariusza napisanego przez Stanisława Bareję. Bo to tak, jakby zatrzymać do kontroli kierowcę Swifta dlatego, że przed nim bokiem przez rondo przeleciał gość w BMW E36 - przecież obaj jechali samochodami osobowymi, więc musieli się znać…

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę