Podczas Grand Prix Ameryk Pirelli stawia na stabilność. Alokacja dla klas Moto2 i Moto3
W dniach 28-30 marca odbędzie się kolejna runda cyklu MotoGP. Tym razem zawodnicy wystartują na Circuit of the Americas w Teksasie, gdzie powalczą w ramach Grand Prix Ameryk. Jakie opony przygotowało Pirelli dla klas Moto2 i Moto3? Okazuje się, że włoski producent nie wprowadzi żadnej terapii szokowej.
Pirelli jest wyłącznym dostawcą opon dla zawodników klas Moto2 i Moto3. Producent potwierdził, że otrzymają oni takie same opny, jakie zastosowano podczas Grand Prix Argentyny. To oznacza, że zawodnicy Moto2 mogą liczyć na opony SC1 (miękkie), SC2 (średnie) i SCR1 (deszczowe) z przodu oraz SC0 (miękkie), SC1 (średnie) i SCR1 (deszczowe) z tyłu. W przypadku klasy Moto3 będą to opony SC1 (miękkie), SC2 (średnie) i SCR1 (deszczowe) na przód oraz SC1 (miękkie), SC2 (średnie) i SCR1 (deszczowe) na tył. Liczba dostępnych opon pozostaje bez zmian.
Tor Circuit of the Americas często przechodzi wymianę nawierzchni, ponieważ tamtejsza gleba powoduje jej szybką degradację. Z tego powodu odświeżono asfalt pomiędzy zakrętami 19 i 2 oraz na prostej startowej. Odnowiono także asfalt na prostej o długości 1200 m, która znajduje się pomiędzy zakrętami 11 i 12.
- Już w sezonie 2024 ścigaliśmy się na COTA wraz z zawodnikami klas Moto2 i Moto3, ale w tym przypadku wyścig był w połowie kwietnia, więc w tym roku temperatury będą nieco niższe. Jeżeli zrobi się naprawdę zimno, to może negatywnie wpłynąć na zużycie opon, ale nie jest to nic, z czym zawodnicy by sobie nie poradzili. W ubiegłym sezonie widzieliśmy, że standardowe rozwiązania, a więc opony dostępne w ciągłej sprzedaży dla klientów, pokazały doskonałe wyniki i pozwoliły poprawić rekordy okrążeń, rekordy wyścigowe i ogólne czasy wyścigów obu klas. Dlatego wierzymy, że to odpowiednia alokacja na ten tor. Niektóre sekcje toru, zwłaszcza te z długimi prostymi, zostały wyremontowane, żeby wygładzić muldy i wgłębienia, ale to standardowa procedura, która odbywa się regularnie, więc nie powinno być niespodzianek. Podczas dwóch pierwszych tegorocznych rund zawodnicy byli bardzo szybcy i poprawili rekordy torów, więc jesteśmy ciekawi, czy potwierdzą swoją formę w Austin - powiedział Giorgio Barbier, dyrektor ds. wyścigów motocyklowych w Pirelli.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze