Ścigacz.pl

Yezdi, kultowa marka motocykli, której szczyt popularności przypadł na lata 70. do 90. ubiegłego wieku, powraca na drogi. Yezdi należy do Classic Legends, czyli firmy, która posiada bardzo ciekawe portfolio klasycznych marek motocyklowych. Pod opieką Classic Legends jest również Jawa i BSA.

Za tym wszystkim stoi jeszcze potężniejszy gracz. To Mahindra Group. Gigant, do którego należy m.in. koreański SsangYoung Motor Company.

Warto przypomnieć, że indyjska Jawa była firmą motocyklową z siedzibą w Mysore, i sprzedawała licencjonowane motocykle począwszy od 1960 roku pod marką Jawa, a od 1973 roku właśnie jako Yezdi. Nazwa Yezdi została utworzona przez fonetyczną transkrypcję czeskiego czasownika "jezdí", czyli "jeździć". Pod szyldem Yezdi powstało kilkanaście popularnych w Indiach motocykli. Firma zaprzestała produkcji w 1996 roku.

Tak jak w przypadku Jawy, obecny właściciel marki rozpoczyna sprzedaż pojazdów Yezdi wyłącznie na rodzimym, indyjskim rynku. Motocykle będą dystrybuowane poprzez trzysta punktów sprzedaży, a co najważniejsze pojawią się w salonach już teraz.

Mahindra nabyła prawa do Jawy w 2016 roku, a Classic Legends ożywiło czeską markę dwa lata później, z miejsca odnosząc niebywały sukces. Zainteresowanie było tak duże, że doszło do narastających problemów operacyjnych, spowodowało wściekłość klientów i anulowanie wielu rezerwacji. Pandemia Covid-19 tylko powiększyła kłopoty młodej firmy.

Po wyciągnięciu wniosków z tych doświadczeń, firma Classic Legends znacznie ostrożniej przygotowywała się do drugiego podejścia w segmencie zdominowanym przez Royal Enfield, czyli dawnej brytyjskiej marki, należącej obecnie do Eicher Motors. W ostatnich latach kilka marek próbowało rzucić wyzwanie i zagrozić dominacji Royal Enfield w segmencie motocykli średniej wielkości, ale ani Bajaj ani Honda nie zdołały przejąć udziału RE na indyjskim rynku. Czy ta sztuka uda się Yezdi?

Podczas gdy w przypadku motocykli Jawa, Classic Legends trzyma się wariantu retro, marka Yezdi stawia na nowocześniejszy wygląd. Zwiastunami zmartwychwstania są trzy premierowe modele, czyli Yezdi Roadster, Yezdi Scrambler i wreszcie przygodowy Yezdi Adventure.

To pierwszy raz, kiedy zarówno marka Jawa, jak i Yezdi będą w sprzedaży w tym samym czasie. Wszystkie trzy motocykle są napędzane tym samym jednocylindrowym silnikiem o pojemności 334 cm3, który znalazł się Jawie Perak, ale każdy z nich otrzyma nieco inne zestrojenie, pasujące do gatunku motocykla.

Stylizowany na cruisera Yezdi Roadster osiąga moc 29,7 KM przy 7300 obr./min i 29,1 Nm szczytowego momentu obrotowego przy 6 500 obr./min, podczas gdy fabryczny scrambler osiąga moc 29,1 KM przy 8 000 obr./min i moment obrotowy 28,2 Nm przy 6 750 obr./min.

Yezdi Scrambler dzieli zawieszenie z Roadsterem, ale posiada wyposażenie offroadowe, w tym kostkowe opony i dolną osłonę silnika. Cięższy Yezdi Adventure w pełni wykorzystuje silnik o pojemności 334 cm3 osiągając moc znamionową 30,2 KM przy 8000 obr./min i moment obrotowy 29,9 Nm przy 6500 obr./min.

Wszystkie trzy modele współdzielą sześciobiegową skrzynią biegów, chociaż producent zapewnia, że posiadają unikalne przełożenia celem dopasowania maszyn do przeznaczenia. Wspólna jest też rama z podwójną kołyską, oraz układ hamulcowy z 320-milimetrową tarczą z przodu i 240-milimetrową tarczą z tyłu i dwukanałowym systemem ABS.

Podczas gdy Roadster i Scrambler zostały wyposażone w kombinację teleskopów z przodu i podwójnych amortyzatorów gazowych z tyłu, terenowy Adventure otrzymał pojedynczy amortyzator z tyłu. Wszystkie trzy motocykle mają konsolę LCD prezentującym podstawowe informacje dotyczące jazdy, aktualnego dystansu, biegu, trybu ABS, itd., chociaż Adventure doposażono w pakiet łączności Bluetooth.

Yezdi Adventure jest najmocniejszy z całej trójki i wytwarza największy moment obrotowy.  Przygodowy wariant motocykla jest również znacznie cięższy od pozostałych Yezdi. Do tego wyposażono go we wspominany, pojedynczy tylny amortyzator, zamiast podwójnych jednostek gazowych, jak Scramblerze i Roadsterze.

Światła LED są standardem we wszystkich trzech motocyklach, chociaż Scrambler i Adventure otrzymały dodatkowo wykonane w tej technologii kierunkowskazy z przezroczystymi soczewkami.

Ile kosztują nowości Yezdi?  Roadster w przeliczeniu na złotówki kosztuje ok. 10 500 zł. Cena Scramblera zaczyna się od równowartości 10 900 zł, a będący okrętem flagowym serii Adventure, to wydatek minimum 11 200 zł.  Oczywiście mówimy cały czas o cenach w Indiach.

"Marka Yezdi była obecna na rynku trzy razy dłużej niż Jawa. Jej sprzedaż była dziesięciokrotnie większa. Mamy podobne oczekiwania wobec tej marki również w obecnych czasach" - powiedział przedstawiciel Classic Legends. Firma zapowiada, że może produkować od 20 000 a 30 000 motocykli Yezdi miesięcznie z uwzględnieniem ograniczenia łańcucha dostaw.

Swoją drogą, po raz kolejny możemy pochylić się nad potęgą indyjskiego rynku silnikowych jednośladów. 30 000 motocykli Yezdi miesięcznie to 360 000 pojazdów rocznie. W całej UE wszystkie marki razem wzięte sprzedają w ciągu roku ok. 340 000 motocykli!

Czy marka Yezdi pojawi się również w Europie? W przeciwieństwie do Jawy, która jest na Starym Kontynencie doskonale znana, Yezdi nie ma żadnego umocowania. Przykład Jawy wskazuje również, że ceny byłoby znacznie wyższe. Warto przypomnieć, że oferowaną w Europie Jawę 300 CL wyceniono na 6 000 euro, czyli ponad 27 000 złotych. W Indiach podstawowy model kosztuje w przeliczeniu na złotówki ok. 9 000 zł. Europejski wariant Jawy okazał się również słabszy pod względem mocy.

Nie zapominajmy, że Mahindra i Classic Legends mają jeszcze w zanadrzu BSA.  Co najciekawsze, w przypadku dawnej brytyjskiej marki produkcja ma odbywać się w Coventry. Oznacza to, że motocykle BSA zostaną skierowane na rynki międzynarodowe i dostaną większe, mocniejsze silniki, preferowane przez Europejczyków.

Dlaczego motocykle BSA będą produkowane w Anglii, a nie w Indiach, jak Jawa i Yezdi? Chodzi o zachowanie autentyczności marki. Ponadto rząd Wielkiej Brytanii przyznał firmie dotację w wysokości 4,6 mln funtów na produkcję pojazdów… elektrycznych. Uzupełnią one ofertę motocykli BSA, co przyczyni się również do powstania wielu miejsc pracy. Mahinda uzyskała dodatkowo preferencje dotyczące sprzedaży powstałej z popiołów marki. Czy fabryka Hindusów ulokowana w Anglii mogłaby w przyszłości stać się miejsce produkcji innych modeli poza BSA? Być może.

Czy zatem doczekamy się Yezdi w naszych salonach? Na to bym specjalnie nie liczył. Z drugiej strony… Jawa już przetarła szlak. Wszystko zależy od tego, czy to się będzie Mahindrze i Classic Legends opłacać.