Pirelli debiutuje na Termas de Rio Hondo. Jakie opony dostaną zawodnicy Moto2 i Moto3 na GP Argentyny?
Przed nami kolejna runda cyklu MotoGP. Tym razem zawodnicy zawitają do Argentyny, którą ominęli w sezonie 2024. Dlatego dla Pirelli będzie to pierwszy raz na tym torze jako oficjalnego dostawcy opon dla klas Moto2 i Moto3. Producent nie ma żadnych danych z tego obiektu, więc zagra zachowawczo, ze sprawdzonymi mieszankami.
Autodromo de Termas de Rio Hondo aż 3 razy wypadał z kalendarza MotoGP. Najpierw miało to miejsce w latach 2020 i 2021, z powodu pandemii koronawirusa. Runda nie odbyła się również w sezonie 2024. Teraz cykl powraca do prowincji Santiago del Estero. Pirelli nigdy nie gościło tu z żadną z prestiżowych serii wyścigowych, ale na podstawie zgromadzonych informacji wybrano odpowiednie opony dla zawodników.
Wyłączny dostawca opon dla klas Moto2 i Moto3 zdecydował, że zawodnicy Moto2 otrzymają opony SC1, SC2 i SCR1 na przód oraz SC0, SC1 i SCR1 na tył. W mniejszej klasie Moto3 zawodnicy będą mieli do dyspozycji taki sam wybór opon na przód, a w przypadku tylnych będą to mieszanki SC1, SC2 oraz SCR1 na wypadek opadów deszczu.
Pirelli przewiduje, że tor może być wymagający dla opon, jeśli chodzi o ich odporność na ścieranie. Jednocześnie zapewnia słabą przyczepność. Na dodatek o tej porze roku temperatury powietrza i nawierzchni potrafią być bardzo wysokie. Takie połączenie będzie prawdziwym sprawdzianem dla opon Pirelli.
- Pirelli nigdy nie ścigało się na Termas de Rio Hondo, ani z klasą Moto3, ani z Moto2, ani z żadnymi innymi mistrzostwami, więc to dla nas całkowity debiut. W takich przypadkach, kiedy nie ma precyzyjnych danych, wybór opon bazuje na informacjach od tych, którzy już tam startowali, włączając zespoły i zawodników, oraz oczywiście na naszym doświadczeniu i znajomości opon oraz ich zachowania w warunkach podobnych do tych w Argentynie. Wiemy, że to jeden z najbardziej wymagających torów w kalendarzu, ale jednocześnie tory uznawane za trudne dla opon, nie były trudne dla nas. Oczywiście, jest wiele niewiadomych i nie wiemy, jak zmieniły się warunki od czasu ostatniego Grand Prix, a także jakie będą temperatury. Jeśli będą wysokie, to tor będzie bardziej śliski. Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty, zdecydowaliśmy się na użycie standardowych mieszanek, które w ubiegłym roku zapewniły doskonałe rezultaty i uniwersalność na różnych torach, w różnych warunkach - powiedział Giorgio Barbier, dyrektor ds. wyścigów motocyklowych w Pirelli.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze