Pijany motocyklista wjecha³ w traktor. K³opoty ze wzrokiem? Przy 2,5 promila to mo¿liwe
W niedzielne przedpołudnie, czyli idealny czas na motocyklowe wycieczki, w Rzeczycy Długiej wydarzyła się sytuacja, która spokojnie mogłaby trafić do kroniki "jak nie jeździć".
Na drodze wojewódzkiej nr 855 doszło do zderzenia motocykla z ciągnikiem rolniczym. Brzmi jak początek kiepskiego dowcipu, ale w rzeczywistości było mniej śmiesznie, a bardziej niebezpiecznie.
Reklama
Za kierownicą zabytkowego jednośladu siedział 38-letni mężczyzna. Niestety, zamiast zachwycać się piękną pogodą i spokojnie jechać przed siebie, motocyklista postanowił zbliżyć się do ciągnika… o wiele za bardzo. Efekt? Wjechał prosto w jego tył. I nie, nie było to przez nieuwagę, problemy techniczne starego motocykla, czy chwilowe zamyślenie pana kierownika. Prawdziwym powodem była kompletnie nieodpowiedzialna decyzja podjęta nieco wcześniej. Motocyklista wsiadł na maszynę, mając ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Policjanci ze Stalowej Woli, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, szybko ustalili przyczynę kolizji. Alkohol. Sporo alkoholu. Badanie trzeźwości nie pozostawiło żadnych złudzeń. 38-latek został przewieziony do szpitala, a sprawą zajęła się grupa dochodzeniowo-śledcza. Teraz mężczyzna może mieć naprawdę poważne kłopoty, bo za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grożą nawet 3 lata więzienia.
Pomysł na jazdę był niezły, tylko przygotowanie kierowcy poszło w złą stronę. Motocykl, samochód, traktor - to nie ma znaczenia. Pijany kierowca to zawsze potencjalne zagrożenie na drodze. Na koniec przypomnijmy jeszcze warianty kary za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. W razie wypadku bez ofiar śmiertelnych: do 3 lat więzienia. W sytuacji zdarzenia drogowego z ofiarą śmiertelną lub poszkodowanym (poszkodowanymi) z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu: 3 do 16 lat więzienia. Ostatni wariant to katastrofa z ofiarami śmiertelnymi: do 15 lat więzienia.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze