Pierwsze punkty Dawida Nowaka w Yamaha bLU cRU. Kierowca Szkopek Team pojedzie na Master Camp
Dawid Nowak (Szkopek Team) zajął 11. miejsce w drugim wyścigu pierwszej rundy Yamaha R3 bLU cRU European Championship. 14-letni utalentowany kierowca miał szansę na jeszcze lepszy wynik w pierwszym wyścigu, ale na dwa okrążenia przed końcem wpadł na upadającego przed nim rywala i nie ukończył zawodów. Drugi zawodnik Szkopek Team - Jakub Belak finiszował na 16. i 18. miejscu.
W pierwszej rundzie tegorocznego cyklu Yamaha R3 bLU cRU European Championship wystartowało 19 zawodników z całego świata. Dawid Nowak startuje w tym prestiżowym cyklu już po raz trzeci, dla Jakuba Belaka był to debiut w stawce najbardziej utalentowanych młodych kierowców.
Obaj zawodnicy Szkopek Team mieli więc przed startem inne oczekiwania - Dawid od początku walczył o punkty i miejsce w pierwszej dziesiątce, Kuba skupiał się przede wszystkim na poznawaniu nowego motocykla i zdobywaniu doświadczenia, niezbędnego do rywalizacji na tak wysokim poziomie. Ostatecznie Dawid Nowak wyjechał z Assen z pięcioma punktami za 11. miejsce w drugim wyścigu, a Kuba zapisuje na koncie dwa ukończone starty.
- To dopiero początek sezonu, a nasi zawodnicy już musieli się zmierzyć z dużymi wyzwaniami. Jechali w trudnych i zmiennych warunkach pogodowych, dużo też działo się na samym torze. Szkoda pierwszego wyścigu Dawida, bo jechał bardzo dobrze, był w czołowej grupie, notował najwyższe prędkości w całej stawce i wykręcił drugi najlepszy czas okrążenia. Niestety na dwa okrążenia przed końcem zawodnik przed nim się przewrócił, powodując przy tym także upadek Dawida. Z kolei dla Kuby był to pierwszy start na tak wysokim poziomie, więc nie można oczekiwać, że na tym etapie będzie w stanie walczyć o czołowe pozycje. Najważniejsze, że spokojnie przejechał oba wyścigi na pełnym dystansie i ta nauka na pewno zaprocentuje w przyszłości - podsumował weekend Paweł Szkopek, szef Szkopek Team i mentor obu zawodników.
Poza pierwszymi punktami w sezonie, Dawid Nowak zdobył w Assen inne cenne wyróżnienie - został wybrany na tegoroczny Yamaha VR46 Master Camp. W połowie maja pojedzie na słynne ranczo Valentino Rossiego, gdzie będzie mógł trenować pod okiem wybitnych trenerów i kierowców.
- Podczas wyczytywania nawet nie dosłyszałem swojego nazwiska, dopiero potem wszystko się potwierdziło. Bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać wyjazdu na Master Camp - powiedział Nowak. - W Assen dobrze jechało mi się zwłaszcza w pierwszym wyścigu. Świetnie wystartowałem i przebiłem się nawet na piątą pozycję. Niestety na jednym z zakrętów Marc Vich wyjechał przed moją przednią oponę i pojechałem prosto. Musiałem wracać na tor i odrabiać starty. Wciąż byłem na dobrym miejscu, ale na dwa okrążenia przed końcem wpadłem na przewracającego się przede mną zawodnika i nie mogłem kontynuować jazdy. Drugi wyścig był chaotyczny. Najpierw wyjechaliśmy na slickach, potem zaczęło padać, więc zjechaliśmy z toru. Czerwona flaga trochę wybiła mnie z koncentracji, mimo to przez większość wyścigu byłem na dziewiątej pozycji. Na jednym z ostatnich zakrętów poczułem uderzenie innego motocykla, aż mną zatrzęsło. Straciłem przez to dwie pozycje, ale na szczęście byłem w stanie utrzymać się na motocyklu i dojechać na 11. miejscu - relacjonował pochodzący ze Swarzędza młody kierowca.
Swoje przygody na torze miał też Jakub Belak, który po uderzeniu kolumbijskiego kierowcy podczas rozgrzewki dostał przed drugim wyścigiem karę dwóch długich okrążeń. Na jednym z zakrętów musiał więc przejechać po specjalnie wyznaczonej, dłuższej linii przejazdu.
- Pierwszy start na motocyklu Yamaha R3, w dodatku na nieznanym mi torze, był dużym wyzwaniem i już po kwalifikacjach wiedziałem, że będzie trudno o dobry wynik. Gdy dostałem karę długiego okrążenia było już jasne, że ciężko będzie odrobić straty. Na "pocieszenie" dostałem nagrodę za najelpsze relacje w mediach społecznościowych podczas testów w Misano i rundy w Assen. Cieszę się ze stabilnych przejazdów w obu wyścigach i poprawiania czasów na poszczególnych okrążeniach. To dla mnie bardzo cenna nauka - podsumował Belak.
Już za dwa tygodnie zawodnicy Szkopek Team wystartują w drugiej rundzie Yamaha R3 bLU cRU European Championship na torze w Barcelonie.
- To zupełnie nowy tor dla obu naszych kierowców. Będziemy chcieli zaprezentować się tam jak najlepiej, ale trzeba pamiętać, że debiuty na nowych obiektach zawsze są trudne - zapowiada Paweł Szkopek.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze