Pierwsze miasto w Kalifornii wprowadzi zakaz budowania stacji paliw. Zeroemisyjność do 2030 roku?
Kalifornia robi kolejny krok w stronę elektromobilności i wyeliminowania z użytku paliw kopalnych. Tym razem nie chodzi jednak o cały stan, a o jedno miasto - Petalumę.
Władze miasta zdecydowały się na wydanie kontrowersyjnego przepisu, który miałby zabraniać budowy nowych stacji paliw oraz rozbudowy już istniejących punktów. Miałby, ponieważ przepis nie wszedł jeszcze w życie, jednak biorąc pod uwagę nastawienie radnych, wydaje się to być tylko kwestią czasu. Projekt jest już po pierwszym czytaniu, podczas którego wszyscy byli za wprowadzeniem zmiany. Do finalizacji brakuje jeszcze tylko drugiego czytania, ale to wydaje się być zwykłą formalnością.
Co istotne, nie jest planowane zamykanie istniejących stacji, ale stopniowe odchodzenie od paliw kopalnych. Rozbudowa istniejących punktów może obejmować jedynie zwiększenie ilości ładowarek do elektrycznych pojazdów.
Miasto zamierza wspierać rozwój elektromobilności i eliminować z ruchu pojazdy spalinowe, aby do 2030 roku stać się zeroemisyjnym. Co ciekawe, plan ten jest bardziej ambityny niż reszty stanu, gdzie datą graniczną zerowej emisji jest 2045 rok.
Plany piękne, ale i tak w zasadzie niczego nie zmienią. Miasto ma bowiem powierzchnię niecałych 38 km2 i zamieszkane jest przez około 60 tysięcy mieszkańców. Dlatego nawet wcześniejsza eliminacja pojazdów spalinowych, jest tylko kroplą w morzu potrzeb Kalifornii i raczej nie będzie specjalnie odczuwalna przez pozostałych jej mieszkańców.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze