tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Paweł Szkopek kończy karierę. Najbardziej utytułowany polski motocyklista torowy
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Paweł Szkopek kończy karierę. Najbardziej utytułowany polski motocyklista torowy

Autor: Paweł Kowalski 2022.12.04, 17:48 1 Drukuj

Są takie rzeczy na świecie, które wszyscy biorą za pewne i niezmienne. Jedziemy na Mazury i mamy jeziora. Udajemy się do Zakopanego i widzimy Giewont. Lecimy do Gdańska zobaczyć Bałtyk. Wpadamy do Poznania obejrzeć wyścigi motocyklowe i kibicujemy stojącemu na prostej startowej Pawłowi Szkopkowi.... Tak było zawsze...

Dobrze, może dla trochę starszych z nas tak było od lat dziewięćdziesiątych. Nieważne, że akurat nie udało się dopchać na taras widokowy, a z wiaduktu nad torem przeganiała ochrona. Schodziło się na dół, żeby postać przy siatce i posłuchać przejeżdżających motocykli. To były wyścigi i tysiące ludzi przyjeżdżało, żeby je oglądać. Jechało się dla klimatu i dla emocji. Te drugie zawsze były gwarantowane. Zwłaszcza gdy na starcie stawał Paweł Szkopek.

Advertisement
NAS Analytics TAG

Prywatnie, spokojny i miły człowiek. Często uśmiechnięty i pewny siebie. Jak zapytasz o coś, to doradzi, jak potrzebujesz pomocy, to nie odmówi. Wszystko to się zmienia w momencie startu wyścigu. Wtedy górę bierze instynkt. "Trzeba mieć ten gen zabójcy" to Pawła słowa, idealnie opisujące, czemu jest szybki i skuteczny. Dwanaście tytułów mistrza Polski, mistrzostwo Europy, starty w serii WSBK. Jest niewątpliwie najbardziej utytułowanym polskim zawodnikiem w wyścigach motocyklowych.

Numer 19 i maskotka nosorożca, po tym zawsze można poznać Pawła. Parcie do przodu pomimo przeciwności. Starty ze złamanymi kończynami, spektakularne powroty do wyścigów po kontuzjach, które dla kogoś innego oznaczałyby koniec kariery. Smak zwycięstwa zawsze słodzi ból fizyczny. Czasem trzeba oszukać przeznaczenie, czasem trzeba z nim zagrać w ruletkę. Szczęście sprzyja lepszym, dlatego trzeba ciężko pracować przez cały sezon.


Paweł Szkopek opowiedział nam o swojej karierze. O tym, jak serwisował motocykle innych zawodników i podpatrywał, jak należy się ścigacz. Zobacz to na filmie


Paweł będąc czynnym zawodnikiem wziął pod swoje skrzydła młode i obiecujące talenty, które oszlifował w trakcie dwóch sezonów, robiąc z nich zawodników światowej klasy. Świadczą o tym najlepiej tytuły mistrzowskie w klasach 300 oraz 600. Łączenie tylu zajęć jednocześnie nie jest łatwe. Zwłaszcza jak jest się tytanem pracy, a głód ścigania pcha Cię do wyścigów długodystansowych. Wyobraźcie sobie jak zmęczeni zsiadacie z motocykla po jednej sesji na torze. A teraz wyobraźcie sobie, że sesja trwa 50 minut, a wy cały czas jedziecie na 100% swoich umiejętności i to ze zmianami przez 24 godziny. Już samo ukończenie wyścigu jest sukcesem. Zawodnicy światowej klasy, na co dzień startujący w różnych klasach wyścigowych, stają w szranki, żeby zmierzyć się z czasem i spróbować  swoich sił w tym motocyklowym maratonie.

Marlena Dudek, korespondentka Ścigacz.pl, która relacjonowała dla was wyścigi Endurance, tak wspomina spacer z Pawłem Szkopkiem przez padok i park maszyn: "Co chwila ktoś do Pawła podchodził, żeby się przywitać i porozmawiać. Zawodnicy, mechanicy różnych teamów z całego świata. W trakcie piątkowej sesji, spotkania z kibicami, całe tłumy fanów przychodziły po autograf, czy zdjęcie. Rozpoznawalność Pawła przerosła moje oczekiwania"

Paweł przez 25 lat startów stał się ikoną wyścigów w Polsce. Przez wiele lat miał na swoim koncie rekord Toru Poznań. Zresztą do tej pory nie pobity przez zawodnika z Polski. W obecnych czasach, kiedy wyścigi motocyklowe w naszym kraju nie skupiają tyłu zawodników co kiedyś, można było śmiało obstawiać podium w najszybszej klasie. Zawsze był na nim Paweł Szkopek i to zazwyczaj na najwyższym stopniu.


 

Chociaż był bardzo zajęty startami w wyścigach, to zawsze znajdował czas dla złaknionych wiedzy, młodych zawodników. Odwiedzał szkoły motocyklowe dla najmłodszych. Zobacz film z wizyty Pawła Szkopka w Fabryce Mistrzów


Dzisiaj po ogłoszeniu przez Pawła decyzji o zakończeniu kariery sportowej, dla wielu kibiców zamknie się pewien rozdział historii wyścigów motocyklowych. Z jednej strony smutek, z drugiej ciekawość, co będzie dalej. Znając Pawła, możemy być pewni, że to początek czegoś nowego. Osobiście przychodzi mi na myśl scena ze znanego wszystkim filmu Top Gun Maverick, w której Tom Cruise staje przed dowódcą, który mówi: "Koniec jest nieunikniony, twój gatunek jest skazany na wymarcie", "Być może, ale jeszcze nie dzisiaj". 

Paweł, dziękujemy Ci za te wszystkie lata emocji. Za to, że mogliśmy kibicować Ci w wyścigach na torach całego świata. Za to, że mogliśmy zobaczyć flagę Polski przy twoim nazwisku na liście zawodników WSBK. Trzymamy kciuki za nowe plany i wyzwania jakie przed sobą stawiasz.

Advertisement
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Advertisement
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę