Pamiętacie sprawę kolizji aktora Jerzego S. i motocyklisty? Poszkodowany wszystko nagrywał
Znany aktor Jerzy S. spowodował kolizję z motocyklistą. Chociaż wszyscy wiedzą, o kogo chodzi, to aktor jest obecnie oskarżonym i przysługuje mu ochrona, uniemożliwiająca podawanie jego nazwiska. Było sporo kontrowersji w tej sprawie, zarówno odnośnie nietrzeźwości aktora, jak i jego zachowania po tym zdarzeniu. Okazało się, że motocyklista nagrywał wszystko kamerą na kasku i teraz każdy może zobaczyć dokładnie, co wydarzyło się feralnego dnia w Krakowie.
Do nagrania dotarł Fakt:
W zasadzie obejrzenie filmu z kamery motocyklisty wyjaśnia wszystko. Niestety nagranie to nie stawia w dobrym świetle kierowcę, który spowodował to zdarzenie. Chociaż sama kolizja zakończyła się niegroźnie, to trudno uniknąć wrażeniu, iż aktor chciał dość szybko uciec z miejsca zdarzenia, a kluczowe dla przebiegu następnych wydarzeń było to, że motocykliście udało się dość szybko podnieść motocykl, dogonić kierowcę i zwyczajnie zablokować mu drogę.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTo był skuterzysta na skuterze, a nie motocyklista na motocyklu ;-).
Odpowiedzzajechał droge lexusowi , dmuchana akcja, ale kr..a poszkodowany szybko obsługiwał telefon :);:)
OdpowiedzCiekawe czasy nastaly. Wyszydzana bulwarowka "Fakt" od poczatku pisala prawde, a mainstreamowe Onet, WP, TVN, Polsat, Interia wraz z policja rozmywaly temat. Prokurator tez nadal nie widzi ...
Odpowiedz