Paliwo na stacjach tańsze o prawie złotówkę. Brawurowy pomysł posłów PiS trafił do sejmu
Podczas kampanii wyborczej Donald Tusk śmiało twierdził, że gdyby PiS nie doszło do władzy to paliwo kosztowałoby po 5 zł za litr. Od momentu zmiany u sterów władzy minęło już kilka miesięcy, a tymczasem ceny nawet nie zbliżają się do niskich 6 zł. Ten fakt wykorzystuje PiS, które podszczypuje rząd.
Jak informuje Interia, w marcu posłowie PiS skierowali do Prezesa Rady Ministrów zapytanie o to, kiedy paliwo będzie kosztowało 5 zł. Ostatecznie pismo trafiło do Ministerstwa Finansów, które po prostu rozłożyło ręce i wskazało, że winne są przepisy podatkowe. Do tego dochodzi kwestia, że choć PKN Orlen jest spółką państwową, to rząd nie może wpływać na jej politykę cenową.
Posłowie PiS nie dają jednak za wygraną. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, posłowie złożyli projekt ustawy, która może skutecznie obniżyć ceny benzyny. Reprezentujący ich Krzysztof Szczucki śmiało twierdzi, że ceny mogłyby spaść o ok. 90 groszy za litr. Co więcej, mogłoby to nastąpić już od 1 sierpnia.
Jakie są założenia projektu? Posłowie wskazują, że wystarczy obniżyć VAT na paliwa do 8 proc., obniżyć akcyzę i znieść podatek od sprzedaży detalicznej paliw. Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS powiedział, że projekt jest już w sejmie.
Jednocześnie posłowie zapomnieli wspomnieć, że to właśnie za rządów PiS ceny paliwa pokonywały kolejne psychologiczne bariery. Według danych BM Reflex, apogeum przypada na 9 czerwca 2022 r., kiedy to benzyna bezołowiowa 95 kosztowała 7,97 zł za litr.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze