Ścigacz.pl

Po długim oczekiwaniu pełnym niepewności związanej z powodziami w Walencji wielki finał FIM MiniGP odbył się ostatecznie na torze kartingowym Motorland w Aragonii. Mimo zmienionej lokalizacji emocje były równie intensywne, a los przygotował dla młodego Olafa prawdziwy rollercoaster wydarzeń.

Już we wtorek zawodnicy rozpoczęli zapoznanie z torem, a Olaf udowadniał swoją formę, utrzymując się w czołówce z niewielką stratą 0,6 sekundy do lidera. Wyniki te dawały nadzieję i podkreślały potencjał młodego zawodnika. Jednak w FP3 dobór przełożeń okazał się nietrafiony, co skomplikowało dzień. Mimo to Olaf wywalczył 12. czas w stawce 42 zawodników, co zapewniło mu udział w najszybszej grupie Q3, dającej bezpośredni awans do wyścigów głównych - tak jak w MotoGP.

Środa zaczęła się jednak od deszczu, który nie ustępował. W porannym FP4 Olaf przejechał 10 okrążeń, by nabrać czucia na mokrym torze przed decydującym Q3. Warunki na torze pogarszały się z każdą minutą. Podczas Q3, na trzecim okrążeniu Olaf miał pechowy uślizg, zakończony upadkiem. Obsługa toru, zamiast pomóc mu wrócić do rywalizacji, sprowadziła go z toru, przeciągając motocykl przez pułapkę żwirową. Uzyskany czas pozwolił na 12. miejsce startowe, ale Olaf stracił cenne okrążenia, które pozwoliłyby mu nabrać pewności na mokrej nawierzchni.

Czwartek, dzień wyścigowy, przyniósł jeszcze więcej wyzwań. W pierwszym wyścigu tor wciąż był mokry. Chaos zaczął się już przed startem - inny zawodnik zajął pole startowe Olafa, a zamieszanie sprawiło, że Polak zatrzymał się dwa rzędy dalej. Mimo fatalnego początku ruszył do walki, ale w pierwszym zakręcie został uderzony przez innego zawodnika i upadł. Choć podniósł się i kontynuował jazdę, strata wynosząca pół okrążenia była nie do odrobienia. Wyścig zakończył się dla Olafa symbolicznie - po zaledwie 300 metrach walki.

W drugim wyścigu presja i emocje dały o sobie znać. Olaf popełnił błąd na starcie, robiąc spektakularne wheelie, które kosztowało go kilka pozycji. Nie mogąc odnaleźć rytmu, zakończył rywalizację na 17. miejscu.

Super finał nie mógł już naprawić tego, co się wydarzyło wcześniej, ale Olaf postanowił walczyć do końca. Zają 20. pole startowe - wynik dwóch poprzednich wyścigów - ale mimo to się nie poddał. Z determinacją rozpoczął odrabianie strat i, pomimo pechowego początku weekendu, zakończył finałowy wyścig na 14. pozycji. Najlepszy czas okrążenia pokazał, że stać go było na miejsca w top 6-8, ale tym razem los okazał się bezlitosny.

Podsumowując, Olaf miał za sobą niezwykle udany sezon, zwieńczony zdobyciem mistrzostwa Czech. Finał FIM MiniGP był jednak pasmem pechowych i trudnych momentów. Mimo to 14. miejsce na świecie to osiągnięcie, które musi budzić podziw. Dodatkowo Olaf był jednym z najmłodszych zawodników w stawce Ohvale 160, co daje nadzieję na jeszcze lepsze wyniki w nadchodzącym sezonie.