Niepokonany Marc Marquez wje¿d¿a na swoje ulubione terytorium. Czy odzyska gwiazdê szeryfa na Circuit of the Americas?
W weekend 28-30 marca czekają nas kolejne wyścigowe emocje fundowane przez zawodników cyklu MotoGP. Tym razem będzie to Grand Prix Ameryk, które odbywa się na torze Circuit of the Americas w Teksasie. Jest to obiekt, na którym przez wiele lat rządził Marc Marquez. W tym roku zawodnik ma wszystko, co jest potrzebne do odzyskania gwiazdy szeryfa!
Choć podczas otwierającej sezon rundy w Tajlandii debiutanci klasy Moto3 pokazali się z bardzo dobrej strony, to już w Argentynie do głosu doszli starzy wyjadacze. Po dwóch rundach ciężko jednak wyrokować, kto w tym roku może błyszczeć najjaśniej. W Tajlandii na pierwszym miejscu zameldował się Jose Antonio Rueda, ale w Argentynie przekroczył linię mety na 3. miejscu. Zwyciężył Angel Piqueras, który w Tajlandii był dopiero na 12. miejscu. Alvaro Carpe z kolei zaliczył bardzo dobry debiut, przez chwilę okrzyknięto go nawet potencjalnym drugim Acostą, ale w Argentynie nie dojechał do mety. Kto może być faworytem w Austin? Spośród zawodników pozostałych w klasie Moto3, podczas ubiegłorocznego wyścigu najwyżej notowany był Angel Piqueras, który zajął wtedy 3. miejsce.
W klasie Moto2 sytuacja jest podobna, ponieważ w Tajlandii triumfował Manuel Gonzalez, ale w Argentynie zwyciężył Jake Dixon, który twardo prowadził przez cały wyścig i nie poddał się presji Gonzaleza. Czy to oznacza, że w USA zobaczymy pojedynek tych dwóch zawodników? Tu również trudno wyrokować, ponieważ w Tajlandii Dixon ukończył wyścig dopiero na 7. miejscu. W ubiegłym roku, podczas Grand Prix Ameryk Jake Dixon zajął dopiero 23. miejsce, a Manuel Gonzalez był 13. Czy w tym roku ich rezultaty będą lepsze? A może pojawi się trzecia siła?
Marc Marquez przez lata był szeryfem w Austin. Od 2013 do 2018 r. wygrywał tam wszystkie wyścigi. W 2019 r. zwyciężył Alex Rins, a potem przyszły kłopoty Marqueza związane z jego kontuzją. W 2021 r. powrócił i zdobył jedno z 3 zwycięstw w tamtym sezonie. W 2022 r. dojechał do mety na 6. miejscu, w 2023 r. pauzował ze względu na kontuzję, a w zeszłym sezonie wypadł z toru. Teraz ma na koncie dwa komplety punktów z rzędu, ale czuje też na plecach oddech swojego brata - Alexa. To ciekawa i kusząca wizja, by pokonać starsze rodzeństwo na jego ulubionym torze. Czy się spełni?
Oczywiście we wszystkich zachwytach nad wyczynami braci Marquez nie można deprecjonować innych zawodników. W kolejce są przecież Pecco Bagnaia, Franco Morbidelli, a na upartego nawet Ai Ogura. Ten ostatni zaliczył bardzo dobry debiut w Tajlandii, by potem zostać zdyskwalifikowanym w Argentynie za użycie niedozwolonego oprogramowania. Z pewnością sam zespół Trackhouse będzie chciał możliwie najlepiej wypaść przed własną publicznością. Morbidelli z kolei znalazł się na podium wyścigu o Grand Prix Argentyny i wyprzedził Pecco Bagnaię o prawie sekundę. A może ktoś jeszcze dołączy do zwycięskiego składu?
Harmonogram rundy znajdziecie na www.motogp.com, a relacja na żywo do obejrzenia jak zawsze na www.polsatsport.pl.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze