tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Niedzielny mototrip - jak zaplanować, żeby nie zwariować? 6 prostych kroków by planować jednodniową wycieczkę w grupie
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 950
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Niedzielny mototrip - jak zaplanować, żeby nie zwariować? 6 prostych kroków by planować jednodniową wycieczkę w grupie

Autor: Daniel Widło 2021.02.08, 22:05 Drukuj

Jest piękna wiosenna niedziela. Na zewnątrz 20 stopni, lekki orzeźwiający wiaterek, niebo praktycznie bezchmurne - tak to jest idealny dzień na zrobienie jakiegoś "tripu" na motocyklu. Zakładając że poprzedniego dnia podczas grillowania nie zaszaleliśmy za bardzo ze szwagrem, to możemy spokojnie wstać rano, żaby zjeść śniadanie, ubrać wszystkie niezbędne moto ciuchy, sprawdzić czy kamerka jest naładowana, czy mamy wszystkie niezbędne akcesoria. Możemy nawet pokusić się o zrobienie kanapek tak, aby w okolicach godziny 9.00 wskoczyć na motocykl i ruszyć przed siebie. No tak wszystko ok, ale gdzie jechać tym razem? I o ile jedziemy sami na jednym motocyklu, to możemy jakoś improwizować, o tyle sytuacja staje się bardziej kłopotliwa, kiedy umawiamy się ze swoją "paczką". Wtedy ustalanie celu podróży oraz konkretnej trasy często wiąże się z opóźnieniem wyjazdu, czasem nawet o ponad godzinę. Oczywiście pod warunkiem, że wszyscy stawią się na czas w wyznaczonym punkcie początkowym. Jak uniknąć tego typu sytuacji i wynikających z tego powodu nieporozumień i zgrzytów? Jest na to sposób - nazywa się planowanie.

Z doświadczenia wiem, że dobrze zaplanowany "trip" to gwarancja udanej, bezstresowej moto wycieczki. Jak się do tego zabrać? Z jakich narzędzi skorzystać? Gdzie szukać inspiracji i pomysłów? Postaram się Wam przybliżyć ten temat tak, aby z każdej niedzielnej przejażdżki wycisnąć maksymalnie dużo przyjemności i frajdy. To zaczynamy.

NAS Analytics TAG

Załóżmy, że będziemy jechać większą ekipą np. na sześć motocykli i że to my jesteśmy główną siłą dowodzącą (zawsze taka osoba jest potrzebna): inicjator, pomysłodawca, przewodniki. W takiej sytuacji to na nas spoczywa odpowiedzialność za powodzenie całego przedsięwzięcia.

  1. TIMING - wyczucie czasu. Niezbędna jest wiedza, o której godzinie chcemy wrócić do domu. Kiedy już to ustalimy, możemy zastanowić się nad wstępnym zarysem trasy i dopasować do niej godzinę startu. Oczywiście podczas tej operacji trzeba wziąć poprawkę na to, jaka będzie rano pogoda, czy nie będzie jeszcze za zimno oraz - ważniejsza sprawa - czy wszyscy stawią się w wybranym miejscu na czas. Od dobrego wyczucia czasu często zależy powodzenie całej wycieczki. Jeżeli jakiś błąd zrobimy na tym etapie, to możemy być pewni, że plan powrotu na określoną godzinę nie wypali. Podczas wyznaczania trasy bierzemy pod uwagę: umiejętności każdego z jeźdźców, możliwości motocykli, wytrzymałość na ból plecaczków, ilość przerw na tankowanie, ilość przerw na kawę oraz jedzenie. Czasami może się okazać, że 200. kilometrowa trasa jest zbyt ambitna dla danej ekipy, gdyż co 20 km trzeba robić przerwę. Uznajmy jednak, że nasza grupa jest nastawiona na jazdę i przerwy pojawiają się co ok. 100 km.

  2. PLANOWANIE TRASY - timinig oszacowany, wiec możemy przystąpić do planowania trasy. Każdy do tego tematu podchodzi indywidualnie. Jedni wolą jeździć po prostej. Inni szukają krętych wąskich dróg. Jeszcze inni bezdroży. Skupię się tutaj na swoim doświadczeniu i opiszę, w jaki sposób to robię. Z racji tego, że wszyscy w grupie mają motocykle stworzone do jazdy po asfalcie.  szukam dróg o takiej właśnie nawierzchni. Zawsze staram się wybierać raczej drogi lokalne ze sporą ilością winkli. Oczywiście czasem trzeba wjechać na drogę główną, bądź autostradę po to, żeby ominąć jakiś nieciekawy odcinek lub po to, aby szybciej dojechać do określonego punktu. Takie sytuacje się zdarzają, ale są stosunkowo rzadkie.

    Jak to wygląda technicznie? Zazwyczaj przyjmuję prostą strategię: znajduję w sieci jakieś ciekawe miejsce, do którego chciałbym w danym dniu dojechać, a następnie wprowadzam to miejsce w mapy google. Później dodaję do mapy punkt końcowy, czyli miejsce, w którym nasza wycieczka ma się zakończyć. Otrzymuję dwie bardzo ważne informacje - liczbę kilometrów oraz czas podróży. Dysponując takimi danymi, dodaję punkty przelotowe, które wymuszają na nawigacji przejazd odpowiednimi drogami. Podczas wykonywania tej operacji google na bieżąco określa, ile mam do pokonania kilometrów oraz czas, jaki powinienem przeznaczyć na podróż. Dodatkową funkcją jest możliwość podejrzenia, jak dana droga wygląda, czy jest bardzo zniszczona, czy może jest tam nowy asfalt (oczywiści trzeba brać poprawkę na to że Google nie robi aktualizacji co miesiąc i niektóre drogi w widoku są nieaktualne). Gdy brakuje mi pomysłów, posiłkuję się aplikacją calimoto. Aplikacja na smartfona jest płatna, ale podczas korzystania z wersji online na przeglądarce można znaleźć inspirację do wyznaczenia trasy w mapach google. Algorytm calimoto pozwala na wybranie trasy w 4 różnych wariantach (trasa najszybsza, trasa najszybsza z pominięciem autostrad, trasa kręta, trasa bardzo kręta). Nie dajmy się też zwariować, wszystkiego nie da się sprawdzić i zaplanować więc podchodźcie do wszystkiego z dużą rezerwą.

    Z doświadczenie wiem, że czas, podany przez google, wystarcza na to, żeby po drodze spokojnie zatankować i napić się kawy. Pamiętajmy, że motocyklem poruszamy się nieco szybciej niż samochodem. Nie mówię tutaj o tym, że częściej naginamy przepisy i ograniczenia, ale o tym, że motocyklem nie stoimy w korkach, dzięki czemu możemy zaoszczędzić naprawdę sporo czasu. Jeśli chcemy zatrzymać się na jakiś obiad, to proponuję doliczy ok. 60 minut do całej wyprawy.

  3. ROAD MAP - mapa zaplanowanej trasy. Niezbędne jest przygotowanie mapy z planowaną trasą. Taką mapę możemy udostępnić każdemu kierownikowi, żeby jeszcze przed potwierdzeniem swojej obecności w "tripie" miał możliwość wstępnego zapoznania się z jej przebiegiem oraz podzielenia się swoją opinią. ROAD MAP przydaje się również w przypadku odłączenia się od grupy jednego lub kilku motocykli. W takim przypadku można się szybko odnaleźć.

  4. NIEZBĘDNIK NARZĘDZIOWY - podczas wycieczki może się przydarzyć wiele rzeczy, na które nie mamy większego wpływu. Niestety trzeba się liczyć z potencjalną awarią, a nawet wywrotką. Dlatego warto mieć apteczkę oraz narzędziówkę. Większość motocykli seryjnie jest wyposażona w narzędzia, ale nieraz zdarza się, że ktoś je z motocykla wyjmuje i zostawia w domu. O czym warto pamiętać? Absolutnie niezbędne są opaski zaciskowe (trytytki) o różnych długościach i grubościach. Nie zajmują one dużo miejsca, są lekkie i mają nieograniczone zastosowania. Dobrze mieć też jakiś multitool, w którym będą klucze imbusowe, śrubokręt płaski i krzyżakowy, kombinerki oraz nożyk. Dobrze mieć też ze sobą 1,5 m wężyk na wypadek braku paliwa oraz taśmę izolacyjną. Jeśli nasz motocykl ma tendencje do gubienia śrubek (tak jak mój MTS 1200) to dobrze mieć kilka sztuk w zapasie. Jeśli jesteśmy tak wyposażeni, to z większością lekkich awarii jesteśmy w stanie sobie poradzić tak, aby spokojnie dojechać do domu.

  5. ZAPIS TRASY - dobrym nawykiem jest włączenie na starcie naszej wyprawy jakiegoś trackera, który zapisze ścieżkę naszej trasy. Nie musi to być jakieś mega zaawansowane urządzenie. Wystarczy  apka w telefonie np. My Ride. Dzięki takiemu zapisowi będziemy mogli szybko zobaczyć, którą drogą już jechaliśmy, a która jest jeszcze do sprawdzenia. Poza tym uzyskamy takie informacje jak: faktyczna długość trasy, czas jazdy, czas postojów, średnia prędkość, przeciążenie podczas hamowania i przyspieszania oraz kąt złożenia (z dużym błędem, ale jednak).

  6. FEEDBACK - informacja zwrotna. Po zakończonej wycieczce dobrze jest posłuchać opinii wszystkich jej uczestników. Czy się podobało? Czy przygotowana trasa była odpowiednia? Czy tempo jazdy było odpowiednie? Czy któryś odcinek szczególnie przypadł komuś do gustu? Która część była najgorsza? Bogatsi o taką wiedzę możemy przystępować do planowania kolejnego niedzielnego wyjazdu. Jeżeli tylko nam się podobało, a innym nie, to znaczy, że musimy jeździć sami lub szukać innej ekipy do jazdy.

Planowanie nie jest łatwe, ale może dostarczyć nam dużo satysfakcji i przyjemności z jazdy. Jeśli nie mamy czasu, to zawsze jest możliwość podpięcia się pod jakąś grupę lub wykupienia wyjazdu zorganizowanego. Postępując w ten sposób, na pewno oszczędzimy dużo czasu, ale  nie będziemy mieli wpływu na przebieg całej wycieczki. Wybór pozostawiam Wam.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka podroze 950
    NAS Analytics TAG
    na górę