Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeNie bardzo rozumiem ekscytację autora produkcją motocykli o małej pojemności . Dla mnie jest to motocyklowy margines zarezerwowany dla użytkowników w trakcie robienia kategorii A . Margines chociaż ważny , ale nawet dla zmuszonych do korzystania z motocykli o małej pojemności nowicjuszy wnerwiający ze względu na wady . Podstawową jest cena pojazdu o jakże ograniczonych możliwościach , drugą łatwość do zajeżdżenia przez ambitnych młodych ludzi .Jeszcze bardziej wyczuloną na powyższe wady będzie starsza i uprawniona do jazdy na dużych pojemnościach brać motocyklowa . Po kiego czorta przesiadać się na np. 190 ccm za 19tys i uważać żeby go nie przegrzać czy nie zamęczyć jazdą na wyższych biegach jeśli za o wiele niższą cenę można zanabyć np dziesięcioletnią CB500 i toczyć się nią przez wieki z tą samą szybkością co nasza 190 bez obawy że szlag ją trafi . Noo, a jeśli zajdzie potrzeba szybszego przyspieszenia to zawsze mamy w zanadrzu tych parę kucy więcej .W kwestii spalania różnice są wyraźne dopiero przy pałowaniu 500 , w trakcie spokojnej jazdy na wyższych biegach przypuszczam że spalanie nie wiele odbiegnie od spalania pracującej na o wiele wyższych obrotach dla danej szybkości maszyny o poj np 190 ccm. Japończycy po prostu dostosowują się do wszechobecnej w Europie opinii że duży silnik musi duużo palić i liczą na zyski w czasie kryzysu i wysokich cen paliwa ... Obawiam się że wiele im z tego nie wyjdzie o ile nie dostosują przynajmniej cen małych motocykli do kieszeni młodych ludzi ...
OdpowiedzCzyli najlepiej byłoby jakby japończycy produkowali od razu używane motocykle? Takie nowe zeby sie nie psuly, ale uzywane, zeby cena byla uzywana? Dywagacji na zarabianiu przez japonczykow na cenach paliwa nawet nie bede komentowal...
OdpowiedzJakoś nie wydaje mi się żeby to była prawda z tym zużyciem paliwa. Poza tym jakoś nie widzę związku między Japonią -> motocyklami -> ceną benzyny. Duży silnik musi dużo palić - ilość zasysanego powietrza musi zostać odpowiednio wzbogacona w benzynę, nawet minimalną. Jeśli by to nie miało sensu po co byłoby robienie w autach wynalazków typu odłączanie cylindrów - to duże uproszczenie oczywiście - kiedy silnik nie potrzebuje wielkiej mocy? Co do jednego można być pewnym - jeśli ktoś potrzebuje sprzętu do poruszania się po mieście w korkach to kupuje coś co nieźle przyspiesza, mało pali. Jakby jeszcze nie za dużo kosztowało to już byłoby super. Redakcja swego czasu nawet przeprowadziła test w korkach - auto kontra skuter i motocykl. Motocykl był na pierwszym miejscu, ale różnica czasu dojazdu na skuterze była minimalna. Z puntu widzenia Japończyków którzy sprzedają tysiące małolitrażowych motocykli zainteresowanie na rynku europejskim głównie segmentem "650 i więcej" jest zapewne mocno śmieszne. Tak mi się przynajmniej wydaje... Można oczywiście toczyć walkę czy warto kupować małolitrażowy motocykl, a potem zmieniać na cięższy i szybszy, jednak chciałbym zauważyć taki fakt - piloci Jumbo jetów nie zaczynają na nich swojej lotniczej kariery, nawet jeśli mają jaja jak arbuzy...
OdpowiedzKolego , spalanie w moto w ogromnej mierze zależy od przyspieszeń i obrotów silnika . Moja r1 przy pałowaniu jest w stanie łyknąć 16 l ,natomiast przy b. spokojnej jeździe i szybkości ok 150/godz na 6 biegu spala tylko ok 6 l /100 km a jak wiadomo ma silnik 1000 ccm . Mój tok rozumowania jest taki , że jeśli ktoś będzie jeździł na moto o poj 190 ccm z szybkością 150 km/godz i będzie gwałtownie przyspieszał to jego spalanie z pewnością znacznie przekroczy wspomniane 3,5 l /100 a tym samym zbliży się do spalania spokojnie jeżdżonych 500 . Nikogo z adeptów motocyklizmu nie namawiam do zakupu na początek maszyn o dużych pojemnościach , nie mniej uważam za bardziej sensowne dla posiadających doświadczenie i uprawnienia starszych motocyklistów kupno używanej 500 za niższą cenę lub zakup skutera niż zakup motocykla o małej pojemności . Nie wiem czy Japończycy próbują wykorzystać kryzys i wysokie ceny paliw aby sprzedać Europejczykom więcej małych motocykli ale jestem pewien że nasz rynek jest dla nich równie ważny jak Azjatycki .Wiem również że od wielkiej liczby sprzedanych maszyn lepsza jest tylko jeszcze większa liczba sprzedanych sztuk .
Odpowiedz