Motocykl CZ z 1973 roku w skrzyni transportowej - trafi³ na aukcjê i jest gotowy do zmontowania
W skrzyni transportowej, którą widzicie na zdjęciach, znajduje się sportowy motocykl CZ z 1973. Jednoślad nigdy nie został wyjęty z pudełka, nadal jest owinięty w papier i gotowy do ponownego montażu, lub nie, jeśli jego nowy właściciel zdecyduje się zachować motocykl w nienaruszonym, oryginalnym stanie.
Egzemplarz wystawiony na aukcji domu Mecum jest umieszczony w stelażu prosto ze Strakonic w Czechosłowacji, gdzie mieściła się fabryka Česká zbrojovka.
Obydwie czechosłowackie marki Jawa i CZ mają korzenie w przemyśle zbrojeniowym, co nie stanowi wyjątku wśród producentów motocykli. Z pewnością co najmniej połowa znanych firm, które kiedykolwiek produkowały motocykle, może lub mogłaby się pochwalić takim pochodzeniem. Jawa i CZ zdecydowały się na zmianę profilu produkcji w czasie Wielkiego Kryzysu Gospodarczego.
Zakład CZ w Strakonicach powstał w 1919 roku. Pod koniec lat 50. ubiegłego wieku rocznie z linii montażowych producenta zjeżdżało ponad 100 egzemplarzy motocykli, które eksportowano do ponad stu krajów świata. W Polsce najbardziej znanymi motocyklami CZ były modele 250 cm3 typ 475, produkowane w latach 60-tych (podobne do Jawy 250), 250 cm3 typ 980 z lat 70-tych, natomiast jeszcze dziś można natknąć się na całkiem rześkie 350 cm3 typ 472.06 z dwoma cylindrami w ramie.
Po II wojnie światowej CZ była drugim co do wielkości producentem motocykli w Europie, produkując głównie dwusuwowe single i twiny, ale także wysoko cenione single i czwórki DOHC na wyścigi. Do połowy lat 60. motocrossowe maszyny CZ były niemal niepokonane w zawodach, zdobywając sześć tytułów mistrza świata Grand Prix w motocrossie w latach 1964-69, wygrywając także ISDT i enduro.
Budując pierwsze dwusuwy do wyścigów, CZ zmieniła zawody motocrossowe na zawsze, udowadniając, że lżejsze i szybsze dwusuwy mogą uczynić cięższe i wolniejsze czterosuwowe motocykle wyścigowe całkowicie przestarzałymi w tamtym czasie.
W latach 70. CZ sprzedawała motocykle motocrossowe jak ciepłe bułeczki również w… Stanach Zjednoczonych. Legendarni zawodnicy, tacy jak John DeSoto, wygrywali na nich prestiżowe zawody. DeSoto stanął na najwyższym podium GP Elsinore w 1970 roku, pokonując ponad 1700 konkurentów.
DeSoto uważał, że CZ są niezniszczalne, zwłaszcza ich skrzynie biegów. Zresztą zawodnik często zmieniał biegi bez użycia sprzęgła. Brad Lackey, pierwszy amerykański mistrz świata MX, twierdził, że CZ była jedyną maszyną MX, na której można było całkowicie polegać i jedyną realną opcją dla profesjonalnego zawodnika na początku lat 70. Do zalet zaliczał m.in. prostotę utrzymania: maszyna wymagała jedynie regulacji łańcucha i czyszczenia filtra powietrza przed wyścigiem.
Ten niezwykły, zatrzymany w czasie model CZ z 1973 roku, w oryginalnej skrzyni transportowej, pochodzi ze szczytowego okresu eksportu do USA. Obecnie znalezienie fabrycznie nowego motocykla CZ jest niemal niemożliwe, ponieważ nie jest oczywiście produkowany. Trzeba długo szukać, aby natrafić na egzemplarz ze stosunkowo niewielkim przebiegiem.
Ale sztuka, która trafił na aukcję, choć ma prawie pół wieku, jest dosłownie dziewicza. A że minimalne nadgryziona zębem czasu? To wcale nie obniża ceny.
Motocykl jeszcze w tym tygodniu trafi pod młotek podczas aukcji domu Mecum w Las Vegas. Niestety nie wiemy, dlaczego ten konkretny egzemplarz nigdy nie został użyty do celów, dla których ktoś niegdyś sprowadził go do USA. Mecum sprzedaje pojazd w takim stanie, w jakim jest zachowany. Można go zmontować i używać do pierwotnego celu, czyli wyścigów, lub zachować, jako eksponat muzealny.
Nie ma obecnie żadnych wskazówek i przewidywań co do ceny, za jaką historyczny egzemplarz CZ może zostać sprzedany.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeMam pytanie, jak mo¿na eksportowaæ roczn± produkcjê 100 egzemplarzy do ponad stu krajów?? Brawo autor
OdpowiedzBrawo ty hah przecie¿ pisze wyra¼nie... ROCZNIE z linii monta¿owych producenta zje¿d¿a³o ponad 100 egzemplarzy motocykli, które eksportowano do ponad stu krajów ¶wiata.
Odpowiedz