Ścigacz.pl

We wrześniu pojawiły się informacje o tym, że chińska marka Benda zamierza wypuścić dwa silniki V4, ale oprócz tego jest jeszcze jedna ciekawa konstrukcja. Mowa o małym V2 z turbodoładowaniem.

Jeszcze w styczniu, podczas prezentacji modeli LFS-700 i VTC-300 producent pokazał kontur sportowej maszyny o oznaczeniu VTR-300 Turbo. Nowe grafiki patentowe nie pokazują szczegółów, ale Benda ma silnik, który może zyskać dodatkowy oddech. Chodzi o motor z oznaczeniem BD2V58MN, który ma pojemność 298 cm3 i generuje maksymalną moc 30 koni mechanicznych. W centralnej części przedniej owiewki znajduje się spory wlot powietrza, a pod nim dwa agresywnie wyglądające reflektory zrobione zgodnie z obowiązującymi trendami.

Sama konstrukcja wygląda bardzo atrakcyjnie i ma kilka komponentów, na które warto zwrócić uwagę. Mowa tu o hamulcach Brembo czy widelcu typu upside-down. Jedna tarcza z przodu nakazuje się domyślać, że po dodaniu doładowania nie należy się spodziewać zawrotnych wyników na hamowni. Tak czy inaczej, jeśli ten projekt wypali, to z pewnością wzbudzi spore zainteresowanie i będzie ciekawym pokazem chińskiej inżynierii.

Podobnie może być z silnikami V4 zaprezentowanymi we wrześniu ubiegłego roku. Jeden z nich ma pojemność 1198 cm3 i moc 153 KM. Drugi dysponuje pojemnością 496 cm3 i mocą 57 KM. Motocykle z tymi jednostkami mają zadebiutować w 2022 r.