MotoGP 2022: Właściciele KymiRing są niewypłacalni. Firmy budowlane chcą odzyskać pół miliona euro
Miał być wielki powrót, a jest wielka klapa, ponieważ może się okazać, że Grand Prix Finlandii na torze KymiRing nigdy nie dojdzie do skutku. Na światło dzienne wyszły kolejne informacje o problemach obiektu.
Włoski portal Corse di Moto poinformował, że nad torem KymiRing zawisło widmo bankructwa. Wszystko przez nieuregulowane płatności. Jak podają lokalne media, dwie firmy domagają się zapłacenia za faktury opiewające na łączną kwotę 634 tys. euro, co stanowi równowartość prawie 3 mln zł. Wniosek o ogłoszenie upadłości pojawił się 28 czerwca. Tegoroczne Grand Prix Finlandii zostało odwołane ze względu na sytuację polityczną w regionie oraz problemy ze spełnieniem wymagań homologacji.
Już w 2019 r. zawodnicy MotoGP testowali na torze KymiRing, ale obiekt nie był jeszcze ukończony i nadal jest tam plac budowy. Historia obiektu jest dość długa, ponieważ projekt pojawił się już w 2007 r. Pierwsze Grand Prix Finlandii miało być tam rozegrane już w 2017 r. Do tego dochodzą też kontrowersje związane z wydatkami na organizację i promocję, gdzie utopiono prawie 3 mln euro. Koszt budowy toru pochłonął już ponad 30 mln euro, a całość wyglądała na tyle optymistycznie, że zdecydowano się nawet zbudować dodatkowy zjazd z autostrady A12. Może się jednak okazać, że będzie on świecił pustkami.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze