Ścigacz.pl

Sam Lowes zaskoczył wszystkich zdobywając pole position do wyścigu klasy Moto2 o Grand Prix Niemiec. Podobnie jak w pozostałych klasach, zawodnicy kręcili bardzo mocne czasy, choć obie sesje kwalifikacyjne były dość leniwe.

W treningach wolnych najszybszy był Filip Salac z czasem 1'23,640. W tej sekundzie zmieściło się jeszcze tylko dwóch zawodników - Aron Canet i Augusto Fernandez. W pierwszej sesji kwalifikacyjnej znaleźli się między innymi Vietti, Schrotter, Arbolino, Dixon i kilku innych szybkich zawodników. Najlepsze otwarcie miał Arbolino z 1'24,149. Vietti przebił jego wynik na 1'23,786, co dawało mu ogromną szansę na awans bez dalszego wysiłku. Szanse na awans mieli też Dixon, Schrotter i Arbolino. Sytuacja pozostała bez zmian aż do końca sesji.

Drugą sesję najlepiej rozpoczął Arenas z czasem 1'23,765. Celestino Vietti załapał się na 4. miejsce. Na kolejnym okrążeniu prowadzenie próbował objąć Schrotter, ale skończył na 3. miejscu. W drugiej połowie część zawodników została w boksach, a część wyjechała na tor. Czołówka obserwowała wyniki i nie spieszyła się z opuszczeniem boksów. Na 5 minut przed końcem wszyscy zostali zaskoczeni przez Sama Lowes'a, który po 3 sektorach miał 0,348 s przewagi nad najlepszym czasem i przekroczył linię mety z wynikiem 1'23,493. Arenas zajął 2. miejsce, a pierwszy rząd uzupełnił Augusto Fernandez.