Ścigacz.pl

Niedziela była ostatnim dniem testów MotoGP na Mandalika Street Circuit. Tym razem najlepszy czas należał do Pola Espargaro. Szybkie tempo mieli także Fabio Quartararo i Aleix Espargaro.

Pol Espargaro ukończył testy z wynikiem 1'31,060. Tym razem w jednej sekundzie zmieściło się aż 19 zawodników. Espargaro pokonał zaledwie 38 okrążeń, a mający 14. czas Marc Marquez przejechał 74 kółka. Espargaro tak podsumował niedzielę i testy: "Jestem bardzo zadowolony z testów przedsezonowych, zwłaszcza tych na Mandalika Street Circuit. To miłe uczucie wykręcić najlepszy czas, ale najważniejsze było tempo i odczucia z jazdy. Teraz jestem w stanie jechać dokładnie tak, jak chcę. Pragnę pogratulować HRC i Repsol Honda Team ich pracy podczas zimy, ponieważ włożyli wiele wysiłku i widać rezultaty." Marc Marquez z kolei pracował nad tempem i ustawieniami pozwalającymi odciążyć prawe ramię. Zawodnik przejechał między innymi jedną serię 10 okrążeń, gdzie czasy oscylowały w granicach wysokiego 1'32.

Drugi podczas niedzielnych testów był Fabio Quartararo, który zakończył dzień z czasem 1'31,074. Jeśli jednak spojrzymy na jego sesję, w której przejechał 18 okrążeń pod rząd, to przeważały tu czasy powyżej 1'33.000. Zawodnik Yamahy jechał na średniej mieszance z tyłu. Później założono używaną miękką oponę i wyniki były lepsze. Ubiegłoroczny mistrz w wypowiedzi dla portalu Autosport przyznał, że był szybki, ale nie czuł się dobrze i nie był zadowolony. Dodał także, że dotarł do limitu. Na koniec dodał, że Katar będzie zupełnie inną historią, a ze swojej strony jest w 100 proc. przygotowany.

Trzeci najszybszy czas wykręcił Aleix Espargaro, który zakończył niedzielę z wynikiem 1'31,385. Zawodnik teamu Aprilia Racing przejechał 51 okrążeń, ale były to krótkie serie, z czego najdłuższa liczyła 6 kółek. Zawodnik jest bardzo zadowolony z postępów i powiedział, że Aprilia jeszcze nigdy nie była tak konkurencyjna. Z drugiej strony Espargaro stara się zachowywać umiarkowany optymizm i wszystko wyjdzie w praniu podczas rundy w Katarze. Na koniec dodał: "Nie mówię, że jesteśmy gotowi do wygrywania czy walki o podium, ale jesteśmy bardziej konkurencyjni niż kiedykolwiek i co do tego nie mam żadnych wątpliwości."