MotoGP 2022: Enea Bastianini pobi³ rekord toru, Aprilia nadal w czo³ówce. Drugi dzieñ testów na torze Sepang
Niedziela była ostatnim dniem testów MotoGP na torze Sepang w Malezji. Po sobotniej dominacji motocykli Aprilia przyszedł czas na odpowiedź Ducati. W przypadku producenta z Bolonii najlepsze czasy uzyskali zawodnicy teamów satelickich.
Najszybszy drugiego dnia testów był Enea Bastianini z Gresini Racing MotoGP. Zawodnik wykręcił czas 1'58,131, podczas gdy oficjalny rekord wszech czasów wynosi 1'58,303 i został ustanowiony w 2019 r. przez Fabia Quartararo. Tym razem aż 18 zawodników zmieściło się w jednej sekundzie, co może być zwiastunem jeszcze bardziej wyrównanej walki w sezonie 2022. Jak czytamy w Corse di Moto, Ducati pracowało między innymi nad nową wersją systemu holeshot. Zmiany są dość istotne, ponieważ dotychczas obniżał się tylko tył motocykla, a w nowej wersji można obniżyć jednocześnie przód i tył. W pierwszej piątce znalazł się jeszcze jeden zawodnik na Ducati - Jorge Martin z Pramac Racing, który ukończył niedzielne zmagania z 3. czasem.
Zawodników jadących na motocyklach z Bolonii rozdzielił Aleix Espargaro, który miał stratę zaledwie 0,026 s do Bastianiniego. Drugi zawodnik jadący na motocyklu z Noale - Maverick Vinales - był piąty ze stratą zaledwie 0,130 s do lidera i jego najlepszy czas był taki sam jak w przypadku będącego na 4. miejscu Alexa Rinsa. Zawodnicy teamu Aprilia mieli za zadanie sprawdzić, w jakim tempie nagrzewają się poszczególne elementy motocykla.
Jak już wspomnieliśmy, Alex Rins z Suzuki był na 4. miejscu ze stratą 0,130 s. Komentarze oczywiście są lakoniczne, ale wynika z nich, że poprawiono pracę silnika. Zawodnicy mają mieszane uczucia odnośnie aktualizacji podwozia i aerodynamiki, ale koniec końców Suzuki opuszcza Sepang w dobrych humorach. To wszystko pomimo upadku Mira w zakręcie numer 15.
Ubiegłoroczny mistrz świata - Fabio Quartararo - znalazł się na 7. miejscu ze stratą 0,182 s do lidera. Z jednej strony nie ma powodów do płaczu, ale z drugiej nie ma także powodów do nadmiernej radości. Massimo Meregali przyznał w wypowiedzi dla MotoGP.com, że nie ma mowy o rewolucji. Inżynierowie chcieli ulepszyć zeszłoroczną maszynę i porównać dwa podwozia. Włoch dodał, że prawdziwym testem będzie ten na Mandalika Street Circuit. Z jego słów jasno wynika, że choć wszyscy podzielają zdanie Quartararo, to nie ma co liczyć na silnikową rewolucję.
Zmiana podejścia w Hondzie sprawiła, że z jednej strony Pol Espargaro i Alex Marquez są zadowoleni z nowego motocykla, a z drugiej - Marc Marquez przyznał, że musi trochę popracować, by znaleźć jego limity. Zawodnik z numerem 93 pokonał w ten weekend łącznie 101 okrążeń. Wszyscy zawodnicy używali motocykla na sezon 2022.
W niedzielę KTM wypadł poza pierwszą dziesiątkę, ale w pomarańczowym boksie ciężko o widok łez. Dlaczego? Manager Francesco Guidotti powiedział, że przede wszystkim producent chce znaleźć dobrą nową bazę do dalszego rozwoju i cały team czeka praca nad sprawdzeniem i rozwojem nowych części. Dodał, że niektóre sprawdziły się powyżej oczekiwań, a inne - tak sobie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze