MotoGP 2022: Czy tor KymiRing kiedykolwiek siê pojawi? Telenowela bez widoków na koniec
Tor KymiRing co prawda ma już asfalt i nawet był testowany przez zawodników MotoGP, ale już trzy razy rundy na tym obiekcie były odwoływane. Okazuje się, że historia obiektu nie jest kolorowa, a sam projekt ciągnie się od wielu lat.
Niemiecki portal SpeedWeek opublikował ciekawą analizę tego, co dzieje i działo się z torem KymiRing. Już w 2007 r. pojawił się projekt tego obiektu, ale dopiero w 2019 r. zakończono prace związane z położeniem asfaltu. W sezonach 2020 i 2021 wycofanie GP Finlandii z kalendarza zrzucono na pandemię koronawirusa, a w tym roku oficjalnym powodem jest niepewna sytuacja geopolityczna, za którą idą problemy z ukończeniem prac wymaganych do uzyskania homologacji.
W 2016 r. szef projektu - Timo Pohjola - został przepytany przez portal Autosport odnośnie szczegółów dotyczących obiektu. Już wtedy mówiono o organizacji MotoGP. W planach był tor z nitką o długości 4,6 km. Obiekt miał spełniać wyśrubowane wymagania FIM i FIA. Finowie chcieli organizować Grand Prix już w 2017 r.
Na tym historia się nie kończy, bo jak zawsze jest też kwestia finansowa. Jak informuje SpeedWeek, na marketing rundy, która się nie odbyła oraz inne "kontrowersyjne wydatki" poszło 2,8 mln euro. Za organizację jest odpowiedzialna spółka Lathi Events, która nie może się pochwalić sukcesami. W 2020 r. zyski wynosiły 1,1 mln eur, a rok później 59,7 tys. euro. Dodatkowo w 2021 r. firma wykazała stratę 667 tys. euro i podejrzewa się zadłużenie na poziomie 1,8 mln euro. Cytowane przez SpeedWeek fińskie media wykazały, że sama zaliczka na wynajęcie toru wynosiła 2 mln euro. Opinia publiczna interesuje się sprawą, ponieważ miasto Iiti zainwestowało w obiekt 0,5 mln euro, a rada miejska Lathi wyłożyła 2 mln euro.
Koszt budowy toru przekroczył już 30 mln euro, a nadal mówi się o kiepskiej infrastrukturze, braku dróg serwisowych z prawdziwego zdarzenia i tym podobnych. Wybudowano też specjalny zjazd z autostrady A12, który kosztował 1,9 mln euro. Wygląda na to, że jeszcze długo będzie on świecił pustkami. Więcej na temat niejasnej historii tej inwestycji przeczytacie w SpeedWeek.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze