Ścigacz.pl

Remy Gardner wygrał ze sporą przewagą wyścig klasy Moto2 o Grand Prix Niemiec na torze Sachsenring. O sporym pechu może mówić Raul Fernandez, który zakończył wyścig przedwcześnie.

Remy Gardner był najszybszy w treningach wolnych, ale kwalifikacje należały do Raula Fernandeza. Hiszpański zawodnik nie tylko zdobył pole position, ale również ustanowił nowy rekord toru. Po starcie wyścigu najszybszy był duet Gardner i Fernandez. Obaj zawodnicy od razu odskoczyli od reszty stawki, co wyglądało, jakby jechali na motocyklach z zupełnie innymi silnikami niż pozostali. Szczęście Fernandeza nie trwało jednak długo, ponieważ wypadł on z toru na 5. okrążeniu w zakręcie numer 3 i nie wrócił już do wyścigu.

Remy Gardner mając spokojną głowę mógł rozpocząć ucieczkę od reszty stawki. Australijski zawodnik zbudował przewagę ponad 6 sekund. Na 8. okrążeniu z walki wypadli Lorenzo Baldassari oraz Augusto Fernandez. Na drugiej pozycji jechał Aron Canet, który był daleko od Gardnera, ale również miał przewagę nad grupą pościgową, więc mógł jechać spokojnie. W środku wyścigu byliśmy jeszcze świadkami walki Bezzecchi kontra Di Giannantonio, z której zwycięsko wyszedł ten pierwszy.

Dzięki niedzielnej wygranej Remy Gardner jest pierwszym zawodnikiem z Australii, który wygrał trzy wyścigi z rzędu w pośredniej klasie MotoGP. Gardner wyjeżdża z Niemiec mając na koncie aż 164 punkty. Raul Fernandez pozostaje na drugim miejscu i nie zmienia się także jego wynik, a ten wynosi 128 punktów. Pierwszą trójkę zamyka Marco Bezzecchi, który po zmaganiach na Sachsenring traci do Fernandeza tylko 11 punktów.