Ścigacz.pl

Fabryczny team Yamahy ma problem - po rozstaniu z Maverickiem Vinalesem team musi znaleźć kogoś, kto go zastąpi, a to zadanie może nie być łatwe. Na torze Silverstone producent będzie miał kim "jechać", ale później musi szukać alternatyw.

Yamaha ma już wszystko poukładane na Silverstone - w teamie Petronas ponownie pojedzie Cal Crutchlow, który wskoczył na trzy rundy by zastąpić Franco Morbidellego. W zespole fabrycznym, obok Fabio Quartararo, pojawi się Jake Dixon z klasy Moto2, a z kolei w Moto2 zastąpi go Adam Norrodin. Producent nie może tak po prostu przesunąć któregoś z zawodników z teamu satelickiego, ale nie może też eksploatować w nieskończoność Cala Crutchlowa, ponieważ jest on kierowcą testowym.

Kogo może wybrać Yamaha? Jeżeli chodzi o obecny sezon, to sprawa wydaje się skomplikowana, ponieważ na zastępstwo nie może wejść żaden z zakontraktowanych zawodników. Komisja Grand Prix dopuszcza taką zmianę pod warunkiem, że jest motywowana innymi powodami niż sportowe lub medyczne. To oznacza, że Yamaha musi udowodnić, że działa w stanie wyższej konieczności i nie chce przenieść Rossiego czy Morbidellego dlatego, że uruchomili właśnie kolejno piąty i czwarty silnik. Jak słusznie wskazuje Asphalt & Rubber, pozostaje także kwestia silników, które Vinales już zużył. Czy jeżeli zastąpi go któryś z zawodników z teamu satelickiego, to jak zostaną uznane limity silników? Czy jeżeli wkroczy ktoś spoza stawki, to wystartuje z czystym kontem, czy może zostaną mu policzone silniki Vinalesa?

Jeżeli Yamaha miałaby na zastępstwo wziąć kogoś spoza stawki, to sprawa również jest skomplikowana. Toprak Razgatlioglu musi się skupić na walce o tytuł mistrzowski z Jonathanem Rea. Jeżeli mówimy o sezonie 2022, to z jednej strony turecki zawodnik ma podpisany kontrakt na przyszły rok na starty w World Superbike, ale jeszcze wszystko jest możliwe. Andrea Dovizioso wydaje się być ciekawą opcją, ponieważ jest dyspozycyjny, ale też przy okazji testowania z Aprilią mówił, że nie zamierza startować na pół gwizdka i jeśli już ma wrócić na tor, to chce pojechać cały sezon z teamem fabrycznym. Na przyszły sezon Yamaha mogłaby także sięgnąć po kogoś z klasy Moto2 lub Moto3. Portal RideApart sugeruje z kolei, że w barwach Yamahy może pojawić się Jake Gagne, który doskonale radził sobie w Moto2 oraz Red Bull AMA Rookies Cup, a także wygrał Red Bull MotoGP Rookies Cup w 2010 roku.