Ścigacz.pl

Andrea Dovizioso, który w niedzielę uległ wypadkowi na zawodach motocrossowych i złamał obojczyk, przeszedł operację w szpitalu w Modenie i rozpoczyna rehabilitację. Według zapewnień samego zawodnika oraz fabrycznego zespołu Ducati, powinien powrócić do sprawności przed pierwszym wyścigiem skróconego sezonu MotoGP, zaplanowanym na 19 lipca w hiszpańskim Jerez.

Dovi, podobnie jak wielu innych kierowców MotoGP, regularnie trenuje na motocyklach crossowych. W ostatnią niedzielę brał udział w regionalnych zawodach w pobliżu Faenzy, gdzie uległ wypadkowi i złamał obojczyk. Na szczęście bardzo szybko trafił w ręce specjalistów z kliniki w Modenie, którzy już kilka godzin po wypadku przeprowadzili operację. 

W lewym obojczyku zawodnika umieszczono płytkę, która utrzymuje pęknięte fragmenty kości w miejscu i ma przyśpieszyć ich zrastanie. Andrea Dovizioso jest już w swoim domu w Forli i zaczyna rehabilitację. Ma być gotowy na pierwszy wyścig, który odbędzie się 19 lipca w Jerez. 

UPDATE #AD04: @andreadovizioso went under successful surgery to the left collarbone at Policlinico di Modena yesterday evening. He will start rehabilitation immidiately and take part in the 2020 @motogp season opener at @circuitodejerez on 19th July 2020 #GetWellSoonDovi pic.twitter.com/NkNr35mDnO

— Ducati Corse (@ducaticorse) June 29, 2020

 Paolo Ciabatti, dyrektor sportowy Ducati Corse, jest wyraźnie poirytowany tą sytuacją, choć stara się robić dobrą minę do złej gry. Jak powiedział w wywiadzie dla portalu motogp.com, choć Andrea ma w kontrakcie generalny zakaz brania udziału w tego typu zawodach, to jednak tym razem dostał wyjątkowe pozwolenie. Poprosił o to ze względu na potrzebę ponownego wejścia w "tryb wyścigowy", czyli taki stan umysłu, którego zwykły trening nie jest w stanie zapewnić. 

Ciężko jednak uwierzyć w zapewnienia, że w trzy tygodnie Andrea Dovizioso będzie gotowy do rywalizacji na najwyższym poziomie. Obecna sytuacja z pewnością skomplikuje jego negocjacje nowego kontraktu z Ducati. Może się okazać, że sezon 2020 będzie jego ostatnim w barwach tej ekipy, a prawdopodobnie również w MotoGP.