Moto Guzzi V100 Mandello Aviazione Navale. Ten motocykl chce byæ jak wojskowy odrzutowiec F-35
Limitowane wersje motocykli powstają z kilku powodów, ale godziwy zarobek ze sprzedaży wcale nie jest najważniejszy.
Dla motocyklowe marki równie ważne są korzyści prestiżowe i potencjał reklamowy, bo przecież o specjalnej linii danego modelu piszę media z całego świata. To dla marki czysty zysk. Media z ochotą biorą udział w tej zawoalowanej promocji, ale powiedzmy sobie szczerze, że robimy to z przyjemnością, bo każdy lubi poczytać o niestandardowych wersjach fabrycznych motocykli, a przy okazji ponarzekać na ich absurdalne ceny.
Trochę gorzej, gdy "limitowane wersje" zaczynają zastępować lub przeważają nad produkcja seryjną, albo jedynie udają wyjątkową serię, a w rzeczywistości klienci dostają co najwyżej zmieniony kolor i kilka nieistotnych drobiazgów, jak to bywa choćby w przypadku motocykli Ural. Czy limitowana edycja Moto Guzzi V100 Mandello to też taki przypadek?
Każdy, kto zobaczy aktywne, aerodynamiczne klapy na bocznych płaszczyznach zbiornika paliwa Moto Guzzi V100 Mandello, zapewne natychmiast skojarzy to rozwiązanie z systemami klap w samolotach. Tym samym wersja limitowana, która składa hołd myśliwcom F-35 włoskiej marynarki wojennej, wydaje się celnie trafiać w temat przewodni. V100 Mandello Aviazione Navale w wojskowym malowaniu jest gotowy na wojnę. Ale to nie przypadek.
Związki Guzzi z lotnictwem morskim sięgają czasów początków włoskiej firmy. Założyciele Carlo Guzzi i Giorgio Parodi pracowali razem z pilotem Giovannim Ravellim w Królewskiej Marynarce Wojennej podczas pierwszej wojny światowej, a po jej zakończeniu postanowili zająć się biznesem motocyklowym.
Chociaż Ravelli zginął w wypadku w 1919 roku, co miało miejsce zanim jeszcze powstało Moto Guzzi, logo firmy z orłem zostało wybrane ku jego pamięci. Nowy V100 Mandello Aviazione Navale jest wynikiem współpracy z włoskim Ministerstwem Obrony, które zezwoliło Guzzi na użycie historycznej nazwy na motocyklu.
Specjalna wersja będzie składać się z dokładnie 1913 egzemplarzy V100 Aviazione Navale. Powyższa liczba została wybrana, aby upamiętnić datę utworzenia lotniczego ramienia włoskiej marynarki wojennej. Szare malowanie to kolor myśliwców F-35B Lightning II, czyli samolotów krótkiego startu i pionowego lądowania (STOVL), które niedawno weszły do służby w siłach zbrojnych Włoch.
Tego typu nawiązań jest więcej, np. oznaczenia w kształcie litery V na wlotach powietrza, aby odzwierciedlić oryginalne rozwiązanie na kanałach odrzutowych samolotu, albo napis "Marina" na owiewce będący repliką tekstu używanego na odrzutowcach marynarki wojennej.
Z różnic względem wersji standardowej, motocykle z limitowanej edycji otrzymały system monitorowania ciśnienia w oponach oraz podgrzewane uchwyty, a także indywidualny numer seryjny na zacisku kierownicy. Miłym akcentem jest to, że numer jest wyryty w samym zacisku, a nie na zwykłej naklejanej tabliczce. Właściciele otrzymają również dopasowany pokrowiec na swój dwukołowy odrzutowiec.
Poza tym, V100 Mandello Aviazione Navale ma taką samą specyfikację jak standardowa maszyna, z mocą 115 KM z najnowszego 90-stopniowego silnika V-twin Guzzi. Na pokładzie nie zabrakło pełnego oświetlenia LED i sześcioosiowego IMU zapewniającego ABS na zakrętach i kontrolę trakcji. Do tego mamy unikalny pakiet aktywnej aerodynamiki, który podobno redukuje podmuch wiatru na kierowcę o 22 proc.
Co ciekawe, pomimo tego, że Mandello został po raz pierwszy ujawniony rok temu, wciąż czekamy, aż trafi do dealerów a Moto Guzzi ujawni pełną, ostateczną specyfikację motocykla. Topowa wersja standardowego motocykla otrzyma również półaktywne elektroniczne zawieszenie Ohlins Smart EC 2.0, ale wygląda na to, że nowa limitowana maszyna bazuje na wersji podstawowej z prostszym zawieszeniem.
Cena limitowanej edycji nie jest jeszcze znana, ale skoro standardowy model będzie kosztował ok. 15 500 euro a wersja "S" aż 18 000 euro, limitowany wariant na pewno nie będzie tani...
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze