Masowe protesty motocyklistów we Francji. Przyczyną wprowadzenie zakazu poruszania się pomiędzy samochodami
W minioną sobotę, 20 lutego, w całej Francji motocykliści masowo demonstrowali na wezwanie FFMC, żądając legalizacji ruchu między samochodami, którego oficjalne testy, rozpoczęte w 2016 roku, zakończyły się 31 stycznia.
Według różnych źródeł od 8 do ponad 12 tysięcy wściekłych motocyklistów jechało obwodnicą Paryża niemal trzy tygodnie po tym, jak zakazano im poruszania się między samochodami. Poruszali się wszystkimi pasami chcąc pokazać ile miejsca w ruchu ulicznym zajmuje motocykl, kiedy nie porusza się między samochodami i pasami ruchu.
Protesty odbyły się nie tylko w Paryżu. Tysiące motocyklistów wzięło udział w protestach między innymi także w: Tuluzie, Rouen, Lille, Lyonie i Nicei.
Jazda pomiędzy pasami ruchu została całkowicie zakazana od 1 lutego pod karą grzywny w wysokości 135 euro i trzech punktów karnych.
W rzeczywistości, taki sposób poruszania się jednośladów nie był w 100% legalny we Francji i przed 1 lutego, ponieważ przepis ten został zatwierdzony "eksperymentalnie" na niektórych drogach od 2016 roku. Obecnie jest zakazany w całym kraju, co oznacza, że motocykle muszą poruszać się po drogach tak jak samochody i trzymać się wyznaczonych pasów ruchu.
Zakaz wprowadzono po tym, jak agencja ds. bezpieczeństwa drogowego określiła wyniki eksperymentu jako "rozczarowujące", gdy raport wykazał, że liczba wypadków motocyklowych na drogach testowych wzrosła o 12%.
Dla porównania, na drugim biegunie znajduje się Belgia, gdzie ruch między pasami został zalegalizowany w 2011 roku, Uniwersytet w Louvain ustalił, że 10% jednośladów zastępujących samochody w ruchu zmniejszyłoby korki o 40%. Dlatego należy przypuszczać, że tam, podobne działania, jak we Francji raczej nie będą podejmowane.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBełkot jakiś. O jakie poruszanie się pomiędzy samochodami chodzi - jadącymi, stojącymi? Czy w końcu o jazdę pomiędzy pasami, co u nas też jest niedozwolone.
Odpowiedz