Marc Marquez wygrywa wy¶cig MotoGP o Grand Prix W³och. Pecco Bagnaia poza podium
Marc Marquez wygrał wyścig klasy MotoGP o Grand Prix Włoch, który rozegrano na torze Mugello. Pierwsza połowa rywalizacji była emocjonująca i chaotyczna, bo w jej kulminacyjnym momencie trzech zawodników walczyło o prowadzenie w wyścigu. Ostatecznie jednak Bagnaia nie miał szans na utrzymanie się w boju o zwycięstwo.
W kwalifikacjach klasy królewskiej pole position zdobył Marc Marquez, a pierwszy rząd uzupełnili Alex Marquez i Pecco Bagnaia. Identycznie wyglądał też wynik sobotniego Sprintu MotoGP. Włoscy kibice z pewnością liczyli na to, że Bagnaia jednak znajdzie sposób na to, by walczyć z Marquezami o zwycięstwo.
Na starcie wyścigu najszybszy był Marc Marquez. Pecco Bagnaia próbował go wyprzedzić, ale był po zewnętrznej. Zaatakował dopiero w zakręcie numer 2. Marquez próbował odpowiedzieć, ale nie miał szans. Całą akcję obserwował z tyłu Alex Marquez. Bagnaia ostro traktował opony, co mogło się na nim zemścić w dalszej części wyścigu. Na początku 2. okrążenia Marquez zaatakował na końcu prostej i zatrzasnął drzwi. Tym razem Bagnaia nie był w stanie skontrować. Dalej jechali Morbidelli, Vinales, Acosta, Quartararo, Di Giannantonio, Bezzecchi i zamykający pierwszą dziesiątkę Aldeguer.
Bagnaia próbował zaatakować Marca Marqueza w ostatnim zakręcie, ale udało mu się to dopiero pod koniec sprintu na prostej. Marquez szukał odpowiedzi i zawodnicy zderzyli się w zakręcie numer 2. Bagnaia w końcu popełnił błąd, uderzył w tylne koło motocykla z numerem 93. Wykorzystał to Alex Marquez, który awansował na 2. miejsce. Z toru wypadł Fermin Aldeguer. Początek 4. okrążenia to atak Bagnai na Alexa Marqueza. Próbował jeszcze zaatakować Marca, ale skończyła się prosta. Zrobił to jednak w zakręcie numer 2 i zablokował w zakręcie numer 3. Alex Marquez również mógł zaatakować swojego brata, ale nie zamierzał tego zrobić.
Początek 5. okrążenia to kolejne starcie z Bagnaią. Marquez za bardzo opóźnił hamowanie, więc nie utrzymał się na prowadzeniu, bo wyniosło go na zewnętrzną. Alex Marquez cały czas biernie jechał na 3. miejscu. W ostatnim zakręcie Bagnaia popełnił błąd, co wykorzystał Marc. Podczas sprintu na prostej Alex pogodził zawodników fabrycznej ekipy Ducati i wysunął się na prowadzenie. Początek 7. okrążenia to awans Marca Marqueza na 2. miejsce i dojazd do Alexa. Bagnaia nie dawał jednak za wygraną i szukał okazji do ataku. Tym razem Marc zbudował niewielką, choć bezpieczną przewagę. Z kolei Bagnaia miał problemy z przyczepnością.
Na 8. okrążeniu już nie było walki na prostej, a zawodnicy wyraźnie się rozstrzelili. Marc Marquez miał 0,3 s przewagi nad swoim zespołowym kolegą, do którego zbliżali się Morbidelli i Vinales. Początek 9. okrążenia to objęcie przez Marca Marqueza pozycji lidera. Vinales z kolei wyprzedził zawodnika VR46, ale chwilę później wypadł z toru. Morbidelli wepchnął się pod jego łokieć i doprowadził do zderzenia. Zawodnik otrzymał karę przejazdu długiego okrążenia. Zawodnik zjechał od razu na odbycie kary, ale wyjechał za białą linię, więc musiał ją powtórzyć.
Na kolejnych okrążeniach pierwsza trójka nieco się rozjechała, choć Bagnaia zaczął zbliżać się do Alexa Marqueza. Z tyłu gonił ich jeszcze Fabio Di Giannantonio. Na 12. okrążeniu Morbidelli znów wykonał karę, tym razem prawidłowo i wrócił na 7. miejscu. Bagnaia podkręcił tempo i na kolejnym okrążeniu szykował się do wyprzedzenia Alexa Marqueza. Z kolei przewaga Marca była niewielka i oscylowała w okolicach sekundy. Pierwsze próby ataku podjął dopiero okrążenie później, ale Alex Marquez skutecznie się bronił. Ta przepychanka sprawiła, że Di Giannantonio zbliżył się do tego duetu.
To był prawdopodobnie ostatni raz, kiedy Bagnaia miał szansę powalczyć z Alexem, bo na kolejnych okrążeniach ten odjechał na prawie sekundę. Tymczasem z tyłu był już Di Giannantonio. Marc Marquez miał 1,5 s przewagi nad swoim bratem i pewnie prowadził wyścig. Na 5 okrążeń przed końcem Di Giannantonio był tylko 0,3 s za Bagnaią. Alex Marquez nieco podkręcił tempo i znów miał w miarę bezpieczną przewagę.
W końcu Di Giannantonio zaatakował na przedostatnim okrążeniu i Bagnaia nie odpowiedział. Tym samym Marc Marquez wygrał wyścig i ma już 270 pkt. w klasyfikacji generalnej. Za nim linię mety przekroczyli Alex Marquez i Fabio Di Giannantonio. Pecco Bagnaia przekroczył linię mety na 4. miejscu i ze stratą 1,2 s do 3. miejsca.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze