Marc Marquez wygrywa Sprint MotoGP podczas Grand Prix Ameryk. Ducati zgarnia pierwsz± pi±tkê w Teksasie
Marc Marquez wygrał Sprint MotoGP na torze Circuit of the Americas, który rozegrano w ramach Grand Prix Ameryk. Na początku nie było to jednak takie oczywiste, ponieważ prawie wypadł z toru, popełniając błąd. Pecco Bagnaia próbował atakować, ale ostatecznie musiał uznać wyższość braci Marquez. Dużego pecha miał Joan Mir, który trzymał równe tempo z zawodnikami VR46, ale ostatecznie wypadł z toru.
W kwalifikacjach klasy MotoGP najszybszy był Marc Marquez. Tym samym został on pierwszym w historii zawodnikiem, który 8 razy zdobył pole position na tym samym obiekcie. Drugie miejsce zajął Fabio Di Giannantonio. Początkowo jego czas został anulowany, bo na styku sektorów, przed jego przejazdem z toru wypadł Joan Mir. Jednak sędziowie przejrzeli nagrania z kamer i uznali, że nie był w stanie dostrzec żółtej flagi na stanowisku sędziowskim i przywrócili mu drugie pole startowe. Pierwszy rząd zamknął Alex Marquez. W drugim znaleźli się Pedro Acosta, Franco Morbidelli i Pecco Bagnaia.
Reklama
Na starcie wyścigu najlepiej poradził sobie Marc Marquez, który wystrzelił jak z procy, ale w wyścigu do pierwszego zakrętu uprzedził go Pecco Bagnaia. Marquez szybko go jednak skontrował i zamknął. Na 3. miejscu zabrał się Alex Marquez. Tymczasem Bagnaia cały czas podgryzał Marqueza. Morbidelli jechał na 4. miejscu, a Di Giannantonio jechał na 7. miejscu. Z tyłu doszło do zamieszania przez manewry Pedro Acosty. Zawodnicy VR46 znaleźli się na 6. i 7. miejscu, a Quatararo awansował na 4. pozycję i tym samym nadrobił 7 pozycji.
Końcówka pierwszego okrążenia to ostra walka Bagnai i braci Marquez o prowadzenie. Marquez prawie wypadł z toru w zakręcie numer 17, ale ostatecznie to on rozpoczął 2. okrążenie na prowadzeniu. Na końcu pierwszej dziesiątki Joan Mir awansował na 7. miejsce, objeżdżając Acostę po zewnętrznej. Na początku 3. okrążenia bracia Marquez zaczęli wyraźnie odjeżdżać od zawodnika z numerem 63, za którym cały czas trzymał się Quartararo. Zbliżał się do nich Morbidelli. Quartararo nie miał szans na przygotowanie ataku, bo Ducati wygrywało z Yamahą pod względem przyczepności i przyspieszenia.
Na 4. okrążeniu Marc Marquez miał 0,7 s przewagi nad swoim bratem, a Bagnaia tracił do Alexa Marqueza ok. 1,5 s i oddalił się od Quartararo na odległość 0,6 s. W końcu zawodnik Yamahy popełnił błąd, który bez wahania wykorzystał Morbidelli i awansował na 4. miejsce. Następny w kolejce do wyprzedzenia Yamahy był Di Giannantonio. Do tej trójki dojechał jeszcze Joan Mir. Jednak na 5. okrążeniu zawodnik wypadł z toru i już nie wrócił do wyścigu.
Na czele wyścigu przez chwilę wydawało się, że Alex Marquez zaczyna zbliżać się do swojego brata, ale ten kontrolował tempo i szybko odskakiwał. Pecco Bagnaia również cały czas stanowił zagrożenie dla tej dwójki, bo sukcesywnie zmniejszał dystans do zawodnika ekipy Gresini Racing. Na 6. okrążeniu Morbidelli chciał powalczyć z Di Giannantonio, co wykorzystał Quartararo, ale szybko został skontrowany i wrócił na 6. miejsce. Chwilę później spróbował ponownie i zderzył się z Morbidellim, spychając go na niższą pozycję. Morbidelli znów odpowiedział i wjechał na prostą startową na 5. miejscu.
Na 3 okrążenia przed końcem wyścigu z walki wycofał się Maverick Vinales. Na czele wyścigu nadal najszybszy był Marc Marquez, który wygrał kolejny sprint w tym sezonie. Na 3. miejscu znalazł się Pecco Bagnaia. Pierwszą piątkę uzupełnili Fabio Di Giannatonio i Franco Morbidelli.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze