W dniach 12 i 13 lutego, na torze Buriram odbyły się kolejne testy MotoGP z udziałem etatowych zawodników. Najszybszym zawodnikiem na torze był Marc Marquez. Wyobraźnię wszystkich rozpala fakt, że zawodnicy Ducati korzystali z modelu GP24, chociaż został on nieco udoskonalony.

Marc Marquez zakończył pierwszy dzień testów z czasem 1'29,18, a drugi - z czasem 1'28,85. To doskonały wynik, który osiągnął na motocyklu GP24. Włosi potwierdzili, że będą korzystać z tej maszyny, choć Pecco Bagnaia określił ją jako GP24.9. Davide Tardozzi zdradził, że na pierwszą rundę nowe będą tylko elementy elektroniki i zawieszenia. Bagnaia uzyskał 5. czas. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia testów na drugim miejscu był Alex Marquez, który w tym roku będzie dosiadał motocykla GP24.

- Jeżeli zdecydują się na użycie naszego silnika, to będzie dla nas dobra wiadomość, bo umożliwi nam dokładniejsze porównanie danych. Nasz motocykl od samego początku będzie podobny, ale zostanie ulepszony w dalszej części sezonu, podczas gdy my będziemy musieli pracować z tym, co mamy. Motocykl z sezonu 2024 jest tak dobry, że ciężko cokolwiek poprawiać - powiedział Alex Marquez po testach.

Bardzo dobry czas miał też Marco Bezzecchi, który drugiego dnia stracił do Marca Marqueza 0,205 s. Był on jedynym etatowym zawodnikiem fabrycznej ekipy z Noale, bo Jorge Martin dochodzi do siebie po wypadku z Malezji. Na torze był obecny kierowca testowy, Lorenzo Savadori, ale zamykał stawkę.

- Aprilia dała mi dużo zaufania. Wszyscy trochę się martwili. Ze mną było podobnie, bo to mój pierwszy raz w roli zawodnika ekipy fabrycznej, więc nie do końca wiedziałem, co robić - przyznał Bezzecchi, który ukończył testy z czasem 1'29,06.

Trzecim zawodnikiem testów został Pedro Acosta z wynikiem 1'29,133. Zawodnicy KTM testowali przede wszystkim elementy aerodynamiki i porównywali nowe ze starymi. Sprawdzali też różne warianty siedziska. Choć nie wiadomo, jak ułoży się ten sezon dla KTM z powodu problemów finansowych producenta, to wszyscy zachowują spokój.

- To były bardzo dobre testy dla mnie i dla KTM, ponieważ cała nasza czwórka myśli tak samo, a motocykl poprawił się w porównaniu z zeszłorocznym modelem. Jesteśmy szybsi i łatwiej mi jest jechać szybciej. Musimy być spokojni i zobaczyć, jak zaczniemy sezon - skomentował Acosta.

W obozie Yamahy najszybszym zawodnikiem był Fabio Quartararo z czasem 1'29,818 i był to 10. rezultat testów. Francuz narzekał na przednie opony dostarczone przez Michelin i otwarcie mówi, że trzeba będzie znaleźć złoty środek, by motocykl dobrze się na nich prowadził. Co ciekawe, na torze Sepang czuł się z nimi lepiej. W podsumowaniu Quartararo powiedział, że Yamaha nie poprawiła przyczepności, ale odrobiła lekcje w kwestii prędkości maksymalnej motocykla. Francuz nie ma żadnych konkretnych planów na ten sezon.

Dużym zaskoczeniem była Honda. Joan Mir zajął 6. miejsce i wykręcił najlepszy czas, jaki kiedykolwiek udało się uzyskać na motocyklu Honda na torze Buriram. Jego najlepszy wynik w trakcie dwudniowych testów to 1'29,39. Jednak jest daleki od optymizmu. Przyznał, że martwi się o silnik i niską prędkość maksymalną. To oznacza, że zawodnicy Hondy znów będą mieli problem w wyścigach.