Marc Coma odchodzi z KTM. Marki Stefana Pierera rejestrują tysiące motocykli w Austrii i biją rekordy
Kolejne dni przynoszą kolejne wieści z obozu KTM i marek należących do grupy Stefana Pierera. Tym razem Marc Coma rozstaje się ze stanowiskiem dyrektora KTM w Hiszpanii, a KTM, Husqvarna, GasGas i MV Agusta rejestrują w grudniu nienaturalną liczbę motocykli. Poznajcie najświeższe informacje z Austrii.
Kłopoty w KTM doprowadziły do kolejnych odejść. Tym razem chodzi o hiszpański oddział marki, którym dowodził legendarny zawodnik - Marc Coma. Z wypowiedzi wynika, że były zawodnik i wielokrotny zwycięzca Dakaru sam podjął decyzję o rozstaniu z marką. Z pewnością zrobił to na wypadek, gdyby sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót.
- KTM zawsze był dla mnie czymś więcej niż marką, był rodziną. Wspólnie osiągaliśmy rzeczy, które wielu uważało za nieosiągalne. Niezależnie od tego, czy ścigałem się na pustyni, czy pracowałem z niezwykłymi zespołami w biurze, z pracownikami salonów i klientami, czas spędzony w KTM zawsze będzie miał szczególne miejsce w moim sercu. Jednak teraz jest odpowiedni moment, by szukać nowych wyzwań i okazji - powiedział Coma.
Marc Coma znacząco przyczynił się do rozwoju marki KTM w Hiszpanii i umocnienia jej pozycji na tamtejszym rynku. Odgrywał też ważną rolę przy budowie i otwarciu fabryki w Terrassie. Obecnie są tam produkowane motocykle KTM, GasGas i Husqvarna,. Jego miejsce zajmie Fabian Simmer, były dyrektor generalny hiszpańskiego oddziału GasGas.
To jednak nie koniec ciekawych informacji dotyczących marki KTM i imperium Stefana Pierera. Austriacka "Kronen Zeitung" poinformowała o nienaturalnej eksplozji rejestracji motocykli w grudniu 2024 r. Miesiąc ten zamknął się z wynikiem 10 109 rejestracji. Nie oznacza to jednak, że nagle Austriacy zaczęli szturmować salony. Do grudnia najlepszym miesiącem był kwiecień, ale wtedy zarejestrowano 5909 maszyn.
"Kronen Zeitung" przywołuje dane ze Statistik Austria, które mówią, że w grudniu zarejestrowano 4272 motocykli KTM, 2300 motocykli GasGas, 1227 motocykli Husqvarna i 116 motocykli MV Agusta. Większość z tych liczb to oczywiście samorejestracje jednośladów, które nie spełniają wymagań normy emisji spalin Euro 5+ i nie mogłyby być zarejestrowane po 31 grudnia 2024 r. Jednak to tylko kropla w morzu tysięcy motocykli, które zalegają w magazynach producentów i salonów. Na otwarciu postępowania administracyjnego mówiono o 130 tys. maszyn, ale pojawiły się głosy, że liczba ta może przekraczać 300 tys. motocykli.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze