Ścigacz.pl

Straż miejska może już karać za wykroczenie tylko na podstawie zdjęcia - to nowy przepis, z którego chętnie korzystają strażnicy miejscy i społeczni aktywiści.

Dotychczas, aby strażnik miejski mógł wystawić mandat, na przykład za nieprawidłowo zaparkowany pojazd, musiał osobiście stwierdzić popełnione wykroczenie. To przysparzało strażnikom sporo pracy - musieli sprawdzać zgłoszenia nie tylko od osób, którym ktoś zablokował wyjazd, ale też od społecznych aktywistów, którym nie podobały się zaparkowane na chodniku motocykle.

W połowie listopada weszły w życie nowelizacje Kodeksu wykroczeń i Prawa o ruchu drogowym, które dają straży miejskiej prawo do nałożenia mandatu na podstawie zdjęcia. Oznacza to, że jeśli ktoś prześle tej służbie fotografię twojego motocykla zaparkowanego w miejscu objętym zakazem, to, choć może nikomu nie przeszkadzać, będziesz musiał liczyć się z mandatem.

Strażnicy już zacierają ręce - dla nich oznacza to wielokrotnie większą wydajność w ściganiu nikczemnych parkujących, a co za tym idzie, większe wpływy do budżetu.