Ścigacz.pl

Dążenie do mocnych wrażeń podczas jazdy motocyklem, uzyskiwanych głównie za sprawą osiąganych prędkości, wydaje się nie mieć końca. Co chwila ktoś konstruuje jakiś jednoślad, który jest jeszcze szybszy. Często są to projekty pojedyncze, autorskie, choć czasami zdarza się, że trafią on potem do produkcji seryjnej. Niezbyt odległym przykładem może tu być amerykański Boss Hoss, motocykl napędzany silnikiem samochodowych V8. Pojazd ten zaprezentowano w 1990 roku. Początkowo produkowano go jako "kit" czyli zestaw części do samodzielnego montażu, a dziś jest już produkowany seryjnie jako cały pojazd.

Gdybyśmy wnikliwie prześledzili ponad 120-letnią historię motocykli podobnych przypadków znalazłoby się jeszcze kilkanaście. Innym nurtem poszukiwań nowej drogi do szybkości było montowanie w motocyklach silników lotniczych. Też w historii znaleźlibyśmy kilka takich przypadków. Dziś chciałbym spojrzeć na pojazd zaprezentowany nieco ponad 20 lat temu - motocykl MTT Y2K Superbike.

Był to pierwszy na świecie motocykl dopuszczony do ruchu drogowego z napędem turbinowym. Do tego najmocniejszy seryjny motocykl produkowany na świecie. Pierwsza generacja motocykli MTT Y2K była napędzana silnikiem turbinowym Rolls-Royce Allison (używanym w helikopterach). Miała moc 320 KM i osiągała prędkość 364 km/h. Zawsze jednak jest coś za coś. Tym drugim "coś" są w tym przypadku pieniądze. Księga Światowych Rekordów Guinnessa uznała go za najdroższy motocykl wytwarzany seryjnie, jaki kiedykolwiek trafił do sprzedaży.

Pierwsza seria tych motocykli powstawał w latach 2000 - 2005. Późniejsze modele miały wszystkie cechy swego poprzednika, z niewielkimi zmianami, np. zwiększony wahacz tylny, zwiększony zbiornik paliwa, ulepszony system chłodzenia. Wzrosła też moc do 420 KM, co dało też wzrost prędkości maksymalnej do 400 km/h.     

Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...

Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.

O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »

Do budowy tych motocykli wykorzystywane są silniki lotnicze, które zakończyły już swój żywot w lotnictwie. Są one nadal w pełni sprawne, ale ze względu na przepisy nie mogą być już wykorzystywane w jednostkach latających. To znacznie obniża cenę tych motocykli, gdyż użycie nowego silnik tego zwiększyło by cenę kilkukrotnie. Wytwórca - firma MTT (Marine Turbine Technologies) z Luizjany w USA - obawiał się, że motocykl ten byłby za drogi nawet dla najbogatszych i najbardziej ekscentrycznych motocyklistów.        

Ciekawa jest praca silnika tego motocykla. Znamy całą gamę dźwięków silników tłokowych, od huku wolnoobrotych Harleyów-Davidsonów do świstu wysokoobrotowych sportowych japończyków. Tu konsternacja - właściciel odpala motocykl i słyszymy odgłos przygotowującego się do lotu samolotu. Jeżeli chcecie to usłyszeć zajrzyjcie na portal youtube wpisując w wyszukiwarce nazwę tego motocykla.         

Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl