Ścigacz.pl

Od kilku lat, po zakończeniu sezonu MotoGP, Valentino Rossi organizuje w swojej posiadłości imprezę dla przyjaciół i uczniów jego akademii, której kulminacyjnym punktem są wyścigi na piaszczystym torze.

Posiadłość, znana jako VR46 Motor Ranch, położona jest na wzgórzach w okolicy Tavullii, rodzinnego miasta Valentino. Oprócz budynków mieszkalnych znajduje się w niej także 2,5 kilometrowy piaszczysty tor, składający się z 13 zakrętów i kilku zjazdów oraz podjazdów. Trenuje na nim nie tylko sam Rossi, ale też uczniowie jego VR46 Riders Academy, z których kilku robi już karierę w różnych klasach MotoGP.

Od 2014 roku gospodarz organizuje tu imprezę na zakończenie sezonu, w czasie której ściga się ze swoimi uczniami i przyjaciółmi. Dwudniowe zmagania na łącznym dystansie 100 km to teoretycznie zabawa i relaks, ale na torze nie ma przebacz - zacięta walka trwa do ostatniego zakrętu. W tym roku Valentino podzielił się najwyższym stopniem podium z jednym ze swoich najzdolniejszych uczniów - Franco Morbidellim, który właśnie zakończył pierwszy sezon w klasie królewskiej MotoGP, a w kolejnym będzie zawodnikiem satelickiej ekipy Petronas Yamaha SRT.