Ktoś przewrócił motocykl Keanu Reevesa? Tak, ale to reakcja aktora zrobiła największe wrażenie
Wyobraźcie sobie taką scenę: słońce nad Los Angeles, a w centrum wydarzeń nie kto inny jak sam Keanu Reeves. Aktor, który dla wielu fanów jednośladów jest ikoną nie tylko kina akcji, ale też stylu życia z motocyklem w tle, uczestniczył właśnie w spotkaniu biznesowym, kiedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego.
Otóż jego motocykl ARCH KRGT-1, zresztą nie byle co, bo maszyna za około 120 tysięcy dolarów, został przewrócony przez bezdomnego mężczyznę. Sytuacja jak z filmu, tylko że tym razem bez reżysera. Maszyna, którą Keanu współtworzył od zera w ramach swojej własnej firmy Arch Motorcycle, nie wyszła z tego bez szwanku.
Połamane lusterka, porysowana karoseria, zdziwieni przechodnie. I w tym wszystkim gwiazda, która jak gwiazda nie wygląda. Po prostu zwykły facet, a biorąc pod uwagę okoliczności, gość bardzo spokojny. Jakby nic się nie stało.
Na wideo, które trafiło do sieci, widać jego asystenta, który podnosi jednoślad z asfaltu. Chwilę później pojawia się Reeves. Zamiast dramatycznej reakcji mamy spokojne oględziny szkód i kilka żartów podczas rozmowy wideo z kimś znajomym. A potem? Keanu po prostu wsiada na swój motocykl i... odjeżdża. Zero nerwów, zero rozgłosu, zero pozowania. Być może powiecie, że dziennikarze zrobiliby historię nawet z tego, że hollywoodzkiemu aktorowi przykleiła się guma do buta. I pewni macie rację, ale w tej historii rzeczywiście fajne jest to, że Keanu wygląda i zachowuje się jak zwykły gość, facet z sąsiedztwa, a nie gwiazda, która ma na koncie ponad 400 mln dolarów. I to jest rzeczywiście wyjątkowe.
Warto jeszcze przypomnieć, że ARCH KRGT-1 to coś znacznie więcej niż tylko dwukołowy środek transportu. To efekt motocyklowej pasji Keanu Reevesa, który w 2011 roku, wspólnie z konstruktorem Gardem Hollingerem, założył markę Arch Motorcycle. Zaczęło się od przeróbek Harleya, a skończyło na własnym, w pełni autorskim projekcie. Każda maszyna Arch składana jest ręcznie, dopasowana do klienta jak garnitur szyty na miarę. Firma szybko zyskała status kultowej wśród kolekcjonerów i doświadczonych motocyklistów, a ceny tych cacek zaczynają się od kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Co warte podkreślenia, Keanu Reeves nie jest jedynie twarzą tej marki - to prawdziwy pasjonat. Regularnie jeździ swoimi motocyklami, testuje je, a jego miłość do dwóch kółek widać na każdym kroku. Często wspomina, że jazda daje mu spokój, wolność i moment oddechu od świata. Kiedyś zdradził nawet, że jego pierwszym poważnym motocyklem był Kawasaki 600 Enduro, który kupił jeszcze w młodości. Od tamtej pory jednoślady stały się nieodłączną częścią jego życia. I to po prostu widać.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze