Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze"Nie miał ze sobą dokumentu prawa jazdy" - to mnie po wsze czasy będzie irytowało. Lata temu Policja wydała MAJĄTEK na zakup tak zwanych MTN czyli mobilnych terminali za pomocą których funkcjonariusz ma dostęp do KSIP czyli Krajowego Systemu Informacyjnego Policji. W KSIP wystarczy wbić numer PESEL kontrolowanego delikwenta, wejść w zakładkę CEK (Centralna Ewidencja Kierowców) i widać czarno na białym jakie dana osoba ma uprawnienia i czy są one aktywne. Na tle technicznym moim zdaniem wszystkie mandaty wystawione w ciągu ostatnich najmniej 4 lat są kompletnie bez sensu i mają tylko jeden cel : nabijanie hajsu do budżetu. To samo tyczy się ubezpieczenia: wszystkie informacje o nim są w KSIP z zakładce CEP czyli Centralna Ewidencja Pojazdów.
OdpowiedzGrupa speed czy nie, dobrze wiemy jak działają policjanci w nieoznakowanych pojazdach. Albo jadą grzecznie oczekując na potencjalną ofiarę albo jadą na 50kmh 30kmh lub na 100kmh 60kmh (tamując ruch) i czekają kto tego nie wytrzyma. Też mi policja, tam gdzie mają być to ich nie ma a jak się zadzwoni to przyjadą za minimum 30min.
OdpowiedzNiefart? Serio uważacie że opisana sytuacja to dla tego goscia niefart? Dorośnijcie w końcu...
OdpowiedzWszystko zależy od miejsca i czasu. Dokumentów każdemu się zdarzy zapomnieć, jeżeli to były wyludnione obrzeża to kierunkowskazy też szczerze nie są rzeczą konieczną (oczywiście nie względem prawa), jazda bez trzymanki jest rzeczą kompletnie normalną w środowisku motocyklistów, z racji na fakt, iż często trzeba coś wyjąć, sprawdzić, a czasami poprostu ręce muszą odpocząć( tym bardziej, że jazda bez trzymanki na drodze głównie prostej jest jak najbardziej bezpieczna), Jedyne czego nie można ot tak usprawiedliwić to szybkiej jazdy, ale wiadomo jak to jest z motocyklami :)
OdpowiedzTu masz link do gliwickiej stronki z tego wyczynu: https://www.24gliwice.pl/wiadomosci/motocyklista-pedzil-po-dts-prawie-160-km-h-lamal-tez-inne-przepisy-kosztowalo-go-to-1550-zl / DTŚ to trzypasmowa, dość kręta i zatloczona arteria. Żadne z jego wykroczeń nie było błahe. Policja się na niego nie uwzięła, on naprawdę jest nieodpowiedzialnym debilem a nie - jak twierdzi redakcja - ofiarą niefartu.
Odpowiedz