Ścigacz.pl

Przyznam się, że oglądałem ten film kilkukrotnie, żeby wyrobić sobie jakąś opinię o nagranym zajściu. Niestety to nie do końca pomogło. Po prostu mam mocno mieszane uczucia w stosunku do bohatera tego nagrania.

Sytuacja wygląda następująco. Dwupasmówka przechodzi w jednopasmówkę. Lewym pasem porusza się bardzo spokojnie motocyklista, prawym, który zaraz będzie się kończył - kobieta w Hondzie. Wszyscy jadą powoli, kobieta jedzie swoim pasem, nie zwracając uwagi na motocyklistę. Ten trąbi, aby kobieta przyhamowała i dała mu dalej jechać swoim tempem, ta jednak wpycha się na jego pas na jego wysokości. Widocznie kobieta nie rozumie co to jest jazda na suwak.

Opis jednoznaczny - wina kierowcy samochodu. Ale jeżeli zobaczycie to video, zaczniecie się jednak zastanawiać o co ta cała awantura. Całej sytuacji można było uniknąć odkręcając manetkę gazu o 2%, zdarzenie działo się jakby w zwolnionym tempie, z zachowaniem bezpiecznej odległości... No i na końcu zaangażowanie w to policji. Rozumiem, to działanie prewencyjno edukacyjne i motocyklista jak najbardziej miał rację, ale jeżeli każdy z nas miałby reagować w ten sposób na podobne sytuacje, bylibyśmy kłębkiem nerwów kilka razy dziennie. No i raczej nikt nie wzywa policji, gdy ktoś bez zagrożenia życia i zdrowia wepchnie się przed was samochodem.

Ciekaw jestem co wy myślicie na temat zachowania motocyklisty. Kobieta popełniła błąd, ale on przesadził z reakcją, czy nie?