Kia Sportage i Skoda Kodiaq zasil± flotê policyjnych radiowozów
Co najmniej 46 kompaktowych SUVów trafi do służby w policji jako nieoznakowane radiowozy. Auta takie gorzej przyspieszają, więcej palą i są droższe od dotychczas używanych pojazdów. Po co zatem policja je kupuje?
Przeglądając informacje na temat zakupów różnych instytucji zadaję sobie czasem bardzo, ale to bardzo ważne pytanie: po co? Pamiętam przypadek pewnego prezydenta miasta, który, posiadając dwuletniego służbowego VW Passata, postanowił zakupić Lancię Thesis. Tłumaczył się, że ów Passat jest już zużyty, tymczasem każdy dobrze wiedział, że się chłopu oczy na Lancię zaświeciły po prostu i chciał marzenie sfinansować z naszych pieniędzy.
Podobnie chyba ma się sprawa z nowymi zakupami dla polskiej policji. Komenda Główna rozstrzygnęła przetarg na zakup nowych radiowozów. Jak dotąd wszystko ok - im więcej pojazdów w służbie, tym lepiej, bezpieczniej i tak dalej.
Problem w tym, że te nowe radiowozy to… SUVy. W dodatku nie jakieś tam terenowo dzielne, jak Suzuki Jimny, które mogłyby służyć do patrolowania lasów, parków, czy okolic Miasteczka Wilanów. Policja zakupi 30 sztuk Kii Sportage i Skody Kodiaq, czyli klasycznych bulwarowych terenówek.
Radiowozy te będą pełniły służbę jako nieoznakowane, co dodatkowo nas zastanawia - skąd pomysł na to, by taki sam efekt, jaki daje użycie Kii Ceed, osiągnąć za wyższą cenę zakupu i eksploatacji? Nie rozumiemy.
16 sztuk Skody Kodiaq z silnikiem 1,5 l trafi do drogówki w Warszawie. 30 Kii Sportage z silnikami 1,6 turbo zostanie rozdysponowane po Polsce.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzenieoznakowane nie oznacza ¿e z wideorejestratorem. Potrzebuj± pewnie do dzia³añ operacyjnych. Aktualnie kia sportage czy skoda nie rzucaj± siê w oczy. Oczywi¶cie zale¿y na której dzielni jest ...
Odpowiedz