Kawasaki Ninja ZX10R kontra Aprilia Tuono V4 na drodze - onboard rodem z Tourist Trophy
Kawasaki ZX-10R w roku 2019 dostał fabrycznie 203 konie. To było o 3 konie więcej, niż w modelu z roku 2018. Z kolei Aprilia Tuono V4 to obrany z owiewek, wyścigowy RSV4, dysponujący mocą 175 koni mechanicznych i zaawansowaną elektroniką. Możliwości tych motocykli można wypróbować tylko na torze. Na tym filmie motocykliści postanowili nacieszyć się ich osiągami na drodze publicznej, co nie jest dobrym rozwiązaniem.
Zarówno Kawasaki ZX-10R, jak i Aprilia Tunono V4, to motocykle, stworzone do wyścigów. I to do wyścigów torowych, a nie ulicznych, bo ich możliwości i potencjał bardzo mocno wykraczają poza to, co można wykorzystać na drodze publicznej. Aprilia Tuono V4 z roku 2017 miała cały pakiet technologii, zaczerpniętych bezpośrednio z wyścigów Superbike. Należał do tego pakietu Aprilia Performance Ride Control, doskonale pasujący do precyzyjnego elektronicznego zarządzania przepustnicą Ride-by-Wire. System Ride-by-Wire polegał na tym, że manetka gazu została całkowicie odizolowana od układu sterowania przepustnicą i jedynie dostarczała wskazówek odnośnie działań motocyklisty, które to wskazówki były zamieniane na konkretne zmiany w pracy silnika przez odpowiedni układ elektroniczny. Opracowany wspólnie z Bosh system ABS miał trzy tryby pracy (plus możliwość całkowitego jego wyłączenia) i został zoptymalizowany pod kątem pracy w zakrętach tak, aby z jednej strony motocykl zapewniał bezpieczeństwo w zwykłej jeździe po drodze, a z drugiej strony nie przeszkadzał w dynamicznej jeździe na torze. System ABS współpracował z Aprilia RLM, czyli systemem, zapobiegającym unoszeniu się tylnego koła przy ostrym hamowaniu. Jak to wszystko działa w praktyce? Bardzo dobrze, co można sprawdzić na torze.
Technologię MotoGP zastosowano również w Kawasaki ZX-10R na rok 2019. Pracą zaworów sterują dźwigienki zaworowe i są one pokryte powłoką "diamond-like carbon", której zadaniem jest redukcja tarcia i bardziej efektywna praca. Odczuwalne jest to zwłaszcza przy jeździe na wysokich obrotach. Dzięki między innymi temu udało się z silnika wycisnąć o 3 konie mechaniczne więcej niż w modelu z roku 2018. Całość uzupełniają elektroniczne sterowany amortyzator skrętu Ohlins, zawieszenie Showa oraz quickshifter z downshifterem. Idealny sprzęt na tor dla doświadczonych zawodników, potrafiących wycisnąć maksimum z tego, co oferuje ZX-10R.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze