Ścigacz.pl

Dwa potężne turystyki, budzące respekt samym wyglądem, zbudowane w Chinach w oparciu o sprawdzoną europejską technologię - na rynek wjeżdżają właśnie CF Moto 1250 TR-G i QJ 1200 GT.

Dla Chińczyków taka manifestacja technologii jest czymś niezmiernie ważnym, prestiżowym. Małe ryżopędy robi am bowiem każdy, ale przygotować coś z dużym silnikiem, naszpikowane technologią i gotowe walczyć o wymagającego europejskiego klienta potrafią tylko najlepsi. Dlatego właśnie od dawna trwa ostra rywalizacja między dwoma chińskimi markami - QJ Motor i CF Moto.

Obaj producenci postawili sobie za cel stworzyć motocykl, będący benchmarkiem dla innych - luksusowy, doskonały technicznie i dopracowany jakościowo. Kiedy wyobrazimy sobie chińskie jednoślady, zadanie może wydawać nam się niemożliwe do wykonania, ale pamiętajmy, że Chińczycy potrafią robić sprzęt z górnej półki - choćby smartfony, czy drony.

Aby uniknąć ryzyka wpadki, obaj konkurenci poprosili o pomoc uznanych producentów europejskich. CF Moto KTM-a, zaś QJ Motor swojego nadwornego dostarczyciela technologii - Benelli. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania - oba turystyki zachwycają linią. Mimo sporych gabarytów budzą respekt i nie sprawiają wrażenia taniej chińszczyzny.

QJ / Benelli 1200 GT

Producent skorzystał z technologii, z której Benelli było znane od lat. Do ramy trafił trzycylindrowy silnik rzędowy o pojemności 1209 cm3, będący rozwinięciem doskonałej jednostki napędowej 1130 cm3, stosowanej między innymi w modelach TreK i Tornado. Pojemność wzrosła nieznacznie, by udało się spełnić surowe europejskie normy emisji spalin.

Moc - 136 KM przy 9000 obr/min. Maksymalny moment obrotowy - 118 Nm przy 6500 obr/min. Prędkość maksymalna to około 230 km/h. Na pokładzie, jak przystało na Benelli, pojawiły się komponenty premium - hamulce Brembo, zawieszenia Kayaba i ABS firmy Bosch. W standardzie elektrycznie regulowana szyba i lusterka, adaptacyjne reflektory, podgrzewane manetki i kanapa tempomat, a także, prawdopodobnie, system radarowy, wspomagający awaryjne hamowanie.

Niestety, przy całej tej imponującej technologii, zabrakło elementu, który w segmencie turystyków jest bardzo pożądany - napędu wałem. Producent zdecydował się zastosować łańcuch. Dla wielu potencjalnych nabywców Benelli 1200 GT może to stanowić spory problem.

KTM/CF Moto 1250 TR-G

Inżynierowie CF Moto zdecydowali się sięgnąć po technologię KTM. Oznacza to, że w modeli 1250 TR-G znalazła się widlasta dwójka, silnik spotykany w chińskiej motoryzacji równie często co uczciwy polityk. Jednostka napędowa bazuje na V-twinie LC8, jego pojemność to 1279 cm3, a maksymalna moc ponad 140 KM, co czyni CF Moto TR-G najmocniejszym motocyklem produkcyjnym w Chinach.

Ale ten motocykl nie jest pierwszym, nad którym CF Moto współpracuje z KTM. Chińczycy produkują dla Austriaków wiele silników, w tym rzędowe dwucylindrówki o pojemnościach 790 i 890. Budują także mniejsze motocykle KTM na rynek chiński.

Na pokładzie CF Moto 1250 TR-G również nie zabraknie ekskluzywnej elektronicznej biżuterii. Podobnie jak w QJ 1200, także tutaj znajdą się hamulce Brembo, jednak zawieszenie będzie pochodziło ze stajni WP. Panel instrumentów, w całości wykonany w technologii TFT, jest podobno największym tego typu na rynku. Kierowca otrzyma także do dyspozycji nagłośnienie JBL.

W arsenale systemów nie zabraknie trybów jazdy, kontroli trakcji, czujników ciśnienia w oponach, podgrzewania kanapy i manetek oraz wielu innych. Podobnie jak w przypadku QJ 1200 GT, za przeniesienie napędu na tylne koło, odpowiadać będzie łańcuch.

Oba motocykle trafią do słuzby w chińskiej policji, co będzie nie tylko kwestią prestiżu dla obu producentów, ale także doskonałym testem dla maszyn. 

Jak dotąd żaden z producentów nie ujawnił nawet przybliżonej ceny swojego motocykla. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasową politykę cenową Benelli, nie spodziewamy się, by producent zdecydował się konkurować bardzo niską ceną. Wydaje się prawdopodobne, że postara się zachęcić klientów wyposażeniem. Szacujemy, że polska cena Benelli 1200 GT wyniesie co najmniej 60 tys. zł, zaś KTM 1250 TR-G będzie kilka tysięcy zł droższe. Dla porównania - ceny BMW R1250 RT zaczynają się od 76 tys. zł.

Co do dostępności pozostaje nam tylko wróżyć z fusów.